Hej, czy kiedykolwiek chciałeś obejrzeć film, który zawiera prawie każdy gatunek od razu ? Jeśli tak, mam dla Ciebie film! To jest nazwane W cieniu księżyca , i jest to szalone połączenie sci-fi, tajemnic, horroru i akcji. Brakuje tylko jednego lub dwóch utworów muzycznych i wątku komediowego. To ambitne, czasem absurdalne doświadczenie wiąże się z dużym ryzykiem - niektóre z nich się opłacają, a inne nie. To thriller o policjantach, saga o pogoni za czasem, przesiąknięta krwią bryzga. Płynie na fali głupoty zmieszanej z powagą i trudno nie docenić czegoś takiego.
Jest rok 1988, a Philadelphia beat cop Thomas Lockhart ( Boyd Holbrook ) marzy o zostaniu gorącym detektywem. Tego rodzaju detektywa, którego widzisz na filmach - stojącego w deszczu, w chłodnych kurtkach, świecącego latarkami w najciemniejsze z ciemnych plam. Pewnej szalonej nocy Lockhart zostaje uwikłany w niezwykle kłopotliwą tajemnicę: kilka osób w różnych częściach miasta w niewytłumaczalny sposób umiera w ten sam sposób - ich mózgi dosłownie rozpływają się w ich czaszkach, powodując tryskanie krwi z uszu, oczu, nosa i usta. To makabryczna rzecz - i niepokojąca przez fakt, że nikt nie może tego zrozumieć w jaki sposób morderstwa zostały popełnione.
Pomimo niewyjaśnionego charakteru zbrodni, wkrótce zostaje zidentyfikowany podejrzany - młoda kobieta ( Cleopatra Coleman ) jeżdżą po całym mieście. Lockhart w końcu dogania kobietę po emocjonującym pościgu, ale zanim zdąży uzyskać jakiekolwiek odpowiedzi, podejrzany zostaje zniszczony przez pociąg metra. Wciąż - sprawa zamknięta, prawda? Lockhart zostaje awansowany na detektywa, a jego szwagier ( Michael C. Hall ), inny policjant, wpada na porucznika.
Ale dziewięć lat później tajemnicza kobieta w jakiś sposób wróciła, żyje i ma się dobrze - i znów zabija. To niewyjaśnione zmartwychwstanie wysyła Lockharta na głęboką wodę i nie zajmuje mu dużo czasu, zanim rozwinie dziki teoria o tym, co się tutaj dzieje. Wnioski Lockharta, co zrozumiałe, sprawiają, że wszyscy wokół niego myślą, że oszalał, ale on nie daje za wygraną. A co dziewięć lat zabójca wraca.
dyrektor Jim Mickle , twórca niezwykle imponujących filmów niezależnych Mulberry Street , Stake Land , Jesteśmy tym kim jesteśmy , Zimno w lipcu i nie tylko, doskonale radzi sobie z łączeniem wszystkich tych gatunków. Pracuje z dużo większym budżetem niż zwykle i to widać - jest wiele pościgów samochodowych, które wydają się naprawdę niebezpieczne i realne. Kierunek Mickle'a świeci również, gdy skupia się na elementach o bardziej przerażającym zabarwieniu - jest tu wiele, wiele ujęć krwawych trupów. I to wszystko wygląda odpowiednio stylowo przez operatora David Lanzenberg Soczewka - DOP preferuje zimny błękit i ostre oświetlenie łukowe.
Ale W cieniu księżyca zaczyna słabnąć pod ciężarem swoich ambicji. Scenarzyści Gregory Weidman i Geoff Tock mają bogactwo nowatorskich pomysłów, z których niektóre dają cios w obliczu naszych obecnych czasów. Ale scenarzyści nigdy nie wydają się w pełni pewni opowiadanej przez siebie historii, a mimo że scenariusz filmu jest zdeterminowany, by przeciwstawić się oczekiwaniom, nie można po prostu pomóc, że scenarzyści zdecydowali się na określony gatunek i trzymali się go.
Nie pomaga, że Holbrook jest tak nijakim tropem. Aktor nigdy nie angażuje się w tak wymagającą rolę, a kiedy zostaje wezwany do wylądowania w wielkich, emocjonalnych momentach, zawodzi, i to wyraźnie. Hall, który zwykle jest niezawodnym aktorem, jest również dziwnie słaby, zanurzając się w południowym akcentie, który brzmi dziko nie na miejscu w scenerii Filadelfii. Na szczęście Coleman ma prawdziwą postać na ekranie jako tajemniczy, powracający zabójca. Opiera się tutaj głównie na fizyczności, pozwalając językowi ciała sprzedawać różne stany emocjonalne, w których się znajduje.
Ostatecznie wszystkie z wielu gatunków spotykają się tutaj, tworząc wielki, odważny punkt kulminacyjny, który w jakiś sposób jednocześnie działa… i nie działa. Nie można zaprzeczyć surowej sile historii, którą opowiadają Mickle i jego kompania, ale W cieniu księżyca nie wie, jak zostawić go w spokoju, i przyczepia się do ciężkiej, wypełnionej ekspozycją narracji, jakby film dosłownie krzyczał „Rozumiesz ?!” do naszych uszu. W cieniu księżyca to film walczący sam ze sobą - chce być wszystkim dla wszystkich, ale czasami mniej znaczy więcej.
/ Ocena filmu : 6 z 10