Recenzja Mile 22: Wyczerpujący, niespójny bałagan na każdym poziomie - / Film

Liema Film Tara?
 

Kontynuacja Mile 22



Dobra wiadomość o nowym Peter Berg / Mark Wahlberg film akcji Mila 22 jest to, że jest umiarkowanie krótki, osiągając zaledwie półtorej godziny. Zła wiadomość jest taka Mila 22 wciąż nie jest wystarczająco krótki. Mila 22 trafia do tej samej kategorii co ostatnie Sicario: Dzień Soldado jest to często odrażające i wstrętne ćwiczenie w stylu faux-cinema verite, które ma na celu zmusić publiczność do uległości, a nie do zabawy. Zwięzły charakter tej historii jest dość nowatorski, ale sposób, w jaki jest realizowana jej przesłanka tykania zegara, jest zarówno wyczerpujący, jak i niewytłumaczalny.



Konfiguracja jest ponura i dopuszcza napięcie: grupa elitarnych agentów CIA, pracujących w cieniu cichej jednostki paramilitarnej, musi przetransportować policjanta z Azji Południowo-Wschodniej (Iko Uwais) 22 mil do samolotu transportowego, więc może ujawnić tajemnice państwowe. Skorumpowani urzędnicy, którzy woleliby być chronieni przez te tajemnice, próbują zabić policjanta i agentów CIA podczas ich 22-milowej wędrówki. W odpowiednich rękach ta przesłanka może sprawić, że film akcji będzie w dół i brudny, szorstki i intensywny w najlepszy sposób. Obecność Uwaisa - a także kilka sekwencji walk, w których jest główną atrakcją, w tym jedna osadzona w budynku mieszkalnym - przywołuje na myśl Rajd , który służy jedynie jako przypomnienie filmu akcji nakręconego przez kogoś, kto wiedział, co robi.

Już kilka tygodni po superlatywach Misja: Niemożliwe - Fallout również nie wyświadcza przysług Mila 22 , który ma jedne z najbardziej gwałtownych, źle zredagowanych i ogólnie niezrozumiałych sekwencji akcji w niedawnej pamięci. Nawet te sekwencje skupiające się na Uwais są często trudne do przeanalizowania. Za każdym razem, gdy ten film może uchwycić dwóch facetów walczących ze sobą w jednym ujęciu, wybiera to w co najmniej dziesięciu źle zszytych ujęciach. To nie to Mila 22 byłby świetnym filmem, gdyby akcja była spójna, ale przynajmniej tak coś .

W przeciwieństwie do poprzednich kolaboracji Berga / Wahlberga, jak np Ocalony i Dzień Patriotów , Mila 22 nie jest oparta na prawdziwej historii, więc Wahlberg gra prawdziwie fikcyjną postać na każdy możliwy sposób. Tutaj jest Jimmy Silva, hiperinteligentnym agentem CIA, którego intensywna natura może zarówno zrazić do siebie rówieśników, jak i uczynić go najmądrzejszym facetem w pokoju. Tak przynajmniej traktuje Jimmy'ego, zarówno na piśmie, jak iw przedstawieniu Wahlberga, w scenariuszu - przypisywanym Lei Carpenter - Jimmy jest naprawdę jednym z najbardziej przejmujących bohaterów ostatnich czasów. Wielu współczesnych bohaterów jest mrocznych i cynicznych, ale Mila 22 traktuje Jimmy'ego jak jasnowidza ciemnej strony ludzkości. Monologi Wahlberga dużo w tym filmie. Dużo. Prawdę mówiąc, większość bohaterów - w tym Lauren Cohan i John Malkovich jako kohorty Silvy - monologuje w tym filmie. Ale Wahlberg są podobni do Dirka Digglera w ich niewłaściwej pewności siebie.

Mortal Combat przetestuj swoją mocną piosenkę

Oglądanie takiego filmu jest szczególnie niepokojące Mila 22 nie zdawać sobie sprawy, kto powinien być jego prawdziwym głównym bohaterem. Tak, Mark Wahlberg jest najbardziej rozpoznawalnym aktorem w tym filmie, ale to Uwais jako tajemniczy policjant powinien być głównym bohaterem. Kiedy policjant jest po raz pierwszy nękany w ambasadzie USA przez dwa skorumpowane lokalne siły ciężkie, prowadzi to do jedynej zdalnie udanej sceny walki w filmie. Wahlberg jest w dużej mierze wezwany do strzelania z pistoletów i mówienia w podobnie szybkim klipie (ponieważ, widzisz, Jimmy jest niezwykle inteligentny i nie jest w stanie poradzić sobie z każdym, kto nie nadąża za jego szybkim myśleniem i recytacją przypadkowych rzeczy w stylu Wikipedii. fakty). Uwais przynajmniej może rzucać swoim ciałem w brutalny sposób, który wydaje się pasować do takiej historii.

Być może najbardziej niemiłe cięcie jest bardzo realnym sensem Mila 22 kończy się w taki sposób, że wywołuje podekscytowanie jakimś sequelem. W punkcie kulminacyjnym pojawia się akt szarpania dywanów, który stał się jeszcze bardziej bezwstydny z powodu przekonania, że ​​filmowcy są z siebie całkiem zadowoleni, co pogarsza nagłe zakończenie, które woła o staroświeckie „To Be Continued?” karta. Mila 22 mógłby być w połowie przyzwoitym filmem akcji, gdyby mógł skupić się na tym, co okazuje się być jego ostatecznym założeniem. („Ostateczny”, ponieważ cały pomysł przetransportowania kogoś na odległość 22 mil zostaje wprowadzony może dopiero w połowie 94-minutowego czasu trwania). Zamiast tego jest to agresywny, arogancki, niedbały film akcji, który wierzy, że jest głęboki.

/ Ocena filmu: 2 na 10