Jeff Wadlow S Prawda czy wyzwanie to nieistotny gatunek horroru podobny do Stilesa White'a Ouija lub ostatnio Johna R. Leonettiego Życzę . Aktorzy tacy jak łamacz serc Tyler Posey i śliczna mała kłamczatka Lucy Hale wabią młodszą widownię, która może znaleźć krzyk lub dwa w płytkim sloganie, ale hardkorowe piekielne ogary wyczują konflikt od pierwszej sceny. Aggro stereotypy z college'u, telegrafowane skoki z wielu kilometrów, bezsensowna łączność fabularna - mam nadzieję, że spodoba ci się twoje demoniczne posiadłości przyćmione przez hormonalnie zmienne trójkąty miłosne i „problemy białych dziewczyn”. A jeśli nie? Ośmielam się sięgnąć po napisy końcowe tej ogólnej wymówki szkolnej dla dalszego rozwoju gatunku.
Otwieramy się na temat altruistycznej Olivii (Lucy Hale), która jest przekonana do pominięcia planów wiosennych Habitat For Humanity na rzecz rozpustnej podróży BFF Markie (Violett Beane) na południe od granicy. Przeniesienie do ostatniej nocy w Meksyku - w towarzystwie czterech przyjaciół / ważnych osób - i Olivia jest przekonana przez niechlujnego nieznajomego Cartera (Landon Liboiron), aby zakończyć noc na spotkaniu „niedaleko stąd”. Impreza następuje, Carter sugeruje grę „Truth or Dare”, a jego intencje zostają ujawnione. Zwabił tylko „popychającą” Olivię do opuszczonej kaplicy misyjnej, aby poświęcić więcej graczy na i tak już niebezpieczną grę. Szalone, prawda? Tak myślą wszyscy, dopóki pierwsza śmierć nie zostanie zgłoszona w domu.
Podobnie jak w przypadku Wadlowa Podnieść fałszywy alarm , podobnie jak Ostateczny cel - podobnie jak każdy Horror „zasady do złamania” - Prawda czy wyzwanie próby stworzenia mrocznych mitologii z czegoś niewinnego. W tej grze gracze muszą wybrać „prawdę” lub „wyzwanie”, gdy zostaną o to poproszeni. Brak udziału lub nieukończenie tego, o co proszono, powoduje śmierć. Brzmi katastrofalnie zabawnie? O tak, atak ujawnionych sekretów, takich jak to, jak Markie nie może przestać oszukiwać chłopaka przystojniaka Lucasa (Tyler Posey), zapewnia o wiele więcej rozrywki niż wyszukane, śmiałe akrobacje. Pamiętaj, ocena PG-13.
Tak więc wiemy, jak działa gra, ale mity i siły napędowe są trudniejsze do rozszyfrowania niż starożytne hieroglify Majów. Musisz zrozumieć, że demony potrafią opętać pomysły oprócz lokalizacji i treści (zgodnie z legendą scenariusza). Oznacza to, że na oszołomioną grupę Olivii poluje złośliwa siła, która może szeptać „Prawda czy Wyzwanie”, o ile widoczny jest tekst (telefony, ściany z graffiti) lub twarze w zasięgu wzroku. Gracze mogą być pytani tylko po kolei, ale to skomplikowane, gdy były gracz zostaje wprowadzony później do gry, któremu w niewytłumaczalny sposób pomijano jego przejście za każdym razem? Nie zamierzam cię obciążać spoilerami ani skokami w logice, po prostu zrozum, że przypadkowe działania fabularne służą tylko danej scenie, przekraczając granice jak nieudana gra w Cat’s Cradle.
Postacie są… w dużej mierze niedopracowane. Prototypy gatunku robotów, których empatia i świadomość sytuacyjna utknęły na odległej planecie. Śmierci są świadkami bez mrugnięcia okiem, ale wprowadzają do tej mieszanki romantyczny dramat, a wodociągi płyną jak Niagra. To znaczy, klan Olivii jest przeklęty w Meksyku, ale tak prawie nigdy nikomu nie przyszło do głowy, że ich rozwiązanie prawdopodobnie istnieje tam, gdzie Carter dosłownie mówi, że był zmuszony ich prowadzić? To prawda, że po prostu „Google” i „Facebook” prowadzą do rewelacji, ponieważ pasek wyszukiwania z zadaniem „Mexico Truth Or Dare” najwyraźniej doprowadziłby ich do przysłowiowego spadkobiercy mądrości starszego pokolenia, który znajduje się trzy godziny drogi stąd w Tijuanie.
Złe zarządzanie tonem Wadlowa to kolejny gwóźdź Prawda czy wyzwanie Trumna, przeskakująca od melodramatu dla młodych dorosłych do cyfrowego „przerażenia” uśmiechu Jokera bez ostrzeżenia (ugh, te twarze). W jednej chwili Olivia i Markie wydychają strach, następny Tyson (Nolan Gerard Funk) wypowiada kolejny epicko ponury komentarz dupka, kilka sekund później ktoś może umrzeć, przerywając Markie żartując z jej renegata, nie daj-gówno twardej fasady, wstaw nieseksowne wycinane sceny seksu - nie ma stałej drogi do zbudowania atmosfery. Partytura Matthew Margesona tańczy bardziej z wesołą radością niż posępnym łaskotaniem klawiszy. To tak, jakby produkcja zapomniała, że czasami kręcą horror, a najbardziej znaną ofiarą filmu, a nie postacią.
Frustracja narasta z każdą ulotną sekundą, zwłaszcza że Wadlow już wcześniej zrobił na mnie wrażenie. Nawet niektórzy pracują Prawda czy wyzwanie wraca do swojej sprawności wizualnej w Kick-Ass 2 czy to alkoholowy spacer po dachu Penelope (Sophia Ali), czy zakłopotanie Ronniego (Sam Lerner) w barze. Potem przypominasz sobie absolutnie okropne projekty postaci Ronniego i Tysona i wracamy do rzeczywistości - emocjonalne bity dają minimalną reakcję, a dialog przypomina wymiociny z braci. A te uśmieszki? Trudno poważnie traktować złego ducha, kiedy ciągle wygląda na podekscytowanego gazem rozweselającym. Wadlow dołączenie ADR „… wygląda jak zły filtr SnapChat…” jest bez wątpienia dodatkiem do postprodukcji opartym na reakcjach zwiastuna (przysięgam, prawdziwy overdub).
Szczerze mówiąc, Prawda czy wyzwanie może być jednym z najgorszych filmów Blumhouse do tej pory - bez wątpienia najgorsza dziesiątka i przestałem liczyć, ile widziałem po osiągnięciu „30”. Wahałbym się opisać postępowanie Wadlowa jako nieletniego „horroru”, bez jednego w odpowiednim momencie strachu przed skokiem podczas szperania w szpitalnych przekąskach. W przeciwnym razie sceny łączą się tak przewidywalnie i niecodziennie, bez entuzjazmu pomimo poruszania tematów reprezentacji LGBT, samobójstw i bezinteresowności. Widzowie z wstępem do horroru mogą pozostawać ambiwalentni wobec błędnych emocji, ale ci, którzy oczekują nawet umiarkowanego poziomu spójności i wykonania, będą poważnie rozczarowani. Na przykład spadanie do krateru i nigdy nie uderzanie w dno, dopóki nie pojawią się napisy końcowe.
/ Ocena filmu: 3 na 10