W 1933 roku King Kong , wielka małpa z Wyspy Czaszek zostaje zabrana ze swojego domu i umieszczona na Broadwayu przez reżysera Carla Denhama, przedstawienie teatralne, które ostatecznie kończy się katastrofą i zniszczeniem. Kong ucieka i sieją spustoszenie w całym Nowym Jorku, w końcu wspina się na Empire State Building i upada na śmierć.
Teraz „ósmy cud świata” wraca na scenę nowojorską. Ale zamiast biegać i krzyczeć, będzie śpiew i taniec. Tak King Kong musical ma zadebiutować na Broadwayu w 2018 roku.
Ten program jest aktualizacją australijskiej produkcji scenicznej, która zadebiutowała w 2013 roku i spotkała się z mieszanymi recenzjami - chwalono techniczne aspekty programu, gdy krytykowano piosenki i scenariusz. Nic więc dziwnego, że wersja na Broadwayu przechodzi gruntowny remont. Zastąpiono pierwotnego reżysera, obsadę i scenarzystę. Oryginalny kompozytor i aranżer Marius de Vries jest jednym z nielicznych członków zespołu kreatywnego, który wciąż pracuje na pokładzie tej wersji.
Nowa książka będzie napisana przez Jack Thorne , wielokrotnie nagradzany Olivier dramatopisarz, najbardziej znany z adaptacji Niech ten właściwy na scenę i współpracę z J.K. Rowling na hit Harry Potter i Przeklęte Dziecko (również w przyszłym roku na Broadwayu). Zdobywca nagrody Oliviera Drew McOnie (z Ściśle sala balowa i Na wysokościach sława) pokieruje. Tekściarz Eddie Perfect , który obecnie pracuje również nad Sok z żuka musical, wniesie nowe piosenki. Oryginalna produkcja ożywiła Konga dzięki ogromnej postaci kontrolowanej przez lalkarzy i lotników. Jak widać na poniższym filmie, jest to imponująca praca:
chciałbym, żeby dziś były święta snl
Znaczna część zespołu oryginalnych projektantów pozostała przy serialu, więc wersja na Broadwayu powinna wyglądać podobnie imponująco.
Producent Roy Furman zaproponował to oświadczenie:
King Kong to kwintesencja Nowego Jorku i jestem dumny, że mogłem być zaangażowany w tę historyczną produkcję. Nasz zespół tworzy teatralne doświadczenie, które, mamy nadzieję, zachwyci widzów, a jednocześnie zachwyci ich serdeczną opowieścią.
Chociaż czasami przewracam oczami, widząc liczbę filmów dostosowywanych w dzisiejszych czasach do musicali na Broadwayu (wydaje mi się, że jest to najbezpieczniejszy, najmniej interesujący zakład), King Kong to historia, która wydaje się dojrzała do formatu. Historia Konga jest tragedią w najlepszym wydaniu, opowieścią, która praktycznie błaga, aby bohaterowie włamali się do pieśni, aby odzwierciedlić głębię ich uczuć. Podczas gdy remake Petera Jacksona z 2005 roku świetnie się spisał, sprzedając więź między Ann Darrow i wielką małpą, ich związek naprawdę przydałby się jeden lub dwa showstopper, aby wyjaśnić, w jaki sposób bezrobotna aktorka i gigantyczny potwór stają się pokrewnymi duchami.
Nie ma daty premiery dla King Kong musical jeszcze, ale zostanie otwarty w Broadway Theatre jesienią 2018 roku. Oto piosenka z oryginalnego programu, na wypadek gdybyście byli ciekawi (w końcu nie będzie w przepisanej wersji).