( Witamy w 1939: Revisited , kolumna poświęcona przyjrzeniu się niektórym filmom z jednego z najbardziej cenionych lat w historii kina i wyjaśnieniu, dlaczego nadal są one ważne. W tym wpisie: Pan Smith jedzie do Waszyngtonu opowiada historię politycznej korupcji, która odbija się echem 80 lat później).
Do tej pory w tej serii rozmawialiśmy o filmach, które albo były dosłownie fantazjami Czarnoksiężnik z krainy Oz lub jak Kobiety , osadzona w epoce i klasie tak odległej od naszej, że równie dobrze mogłaby być baśnią. Jednak następny film rozgrywa się w miejscu o wiele bardziej realnym i znacznie bardziej przerażającym: w Waszyngtonie. Jest to film z jasnym, niewygodnym przesłaniem, ale w jego rdzeniu wciąż jest pełna nadziei: Pan Smith jedzie do Waszyngtonu .
dlaczego jack jack ma tak wiele mocy?
Wydany w październiku 1939 roku film wyrzucił swoją gwiazdę, Jamesa Stewarta, w stratosferę Hollywood i był punktem zwrotnym dla jego reżysera, Franka Capry. To nie tylko wywołało fale w Hollywood, ale spowodowało upadek domina w Waszyngtonie, co częściowo doprowadziło do upadku systemu studyjnego, a nawet zapowiadało mroczną erę hollywoodzkiej czarnej listy. Pan Smith jedzie do Waszyngtonu opowiedział historię o wszystkim nie tak z rządem amerykańskim. Treść filmu i jego odbiór w Waszyngtonie i na całym świecie wiele mówi o tym, jak media mogą rzucić światło na niewygodne prawdy - i co ludzie robią w obliczu ich.
Pan Smith jedzie do Waszyngtonu została oparta na niepublikowanym opowiadaniu Lewisa R. Fostera, zatytułowanym różnie Dżentelmen z Montany lub Dżentelmen z Wyoming . Frank Capra przylgnął do opowieści, która została opracowana na potrzeby filmu i zaaranżowana dla jego głównego bohatera Niebo może poczekać Jimmy Stewart, który zostanie wypożyczony z MGM na potrzeby produkcji. Zdjęcia Columbia dołożyły wszelkich starań, aby fizycznie odtworzyć stolicę kraju na hollywoodzkich scenach dźwiękowych, ale prawdziwych werismo była historią filmu (w duchu, jeśli nie w rzeczywistej dokładności proceduralnej).
po prostu pieprzę się z tobą obsada
W filmie nieszczęsny gubernator nienazwanego zachodniego stanu musi mianować nowego senatora, gdy umiera obecny mężczyzna na tym stanowisku. Z jednej strony jest naciskany przez skorumpowanego szefa Jamesa Taylora (Edward Arnold), by wyznaczył politycznego marionetki, który będzie postępował zgodnie z jego chciwymi planami, ale ludzie chcą reformatora. W końcu gubernator podąża za sugestią swoich dzieci: lokalnym bohaterem i dosłownym skautem. Cóż, technicznie rzecz biorąc, jest „Boy Ranger” w filmie, ponieważ Boy Scouts of America odmówili używania ich nazwiska.
Nowy senator, Jefferson Smith, jest idealistą z szeroko otwartymi oczami, który kocha marzenie o Ameryce i patrzy z góry na starszego senatora stanu, Joe Paine (Claude Raines). Smith gubi się, w przenośni i dosłownie, w Waszyngtonie, uwikłany w pułapki patriotyzmu, ku irytacji swojego sekretarza Saundersa (Jean Arthur). Biedny pan Smith spędza większość filmu, doprowadzając do jego naiwności, gdy maszyna waszyngtońska próbuje go przeżuć i wypluć. Jest wyśmiewany w prasie, manipulowany przez kolegów i ostatecznie odkrywa, że Paine i Taylor są w zmowie dla osobistych korzyści i przeszczepu. Paine wrabia Smitha w etyczne wykroczenia i ma zostać wyrzucony z senatu, ale nie wcześniej niż w namiętnym obstrukcji. W najsłynniejszej sekwencji filmu Smith zabiera głos w senacie, mając nadzieję, że przedstawi obywatelom swojego stanu i innym senatorom swoją argumentację, że przyzwoitość powinna zwyciężyć.
Ale Smith zawodzi. Przeważnie. Ponieważ Taylor kontroluje papiery, pieniądze i mięśnie, przesłanie Smitha nigdy nie wychodzi na jaw, a ludzie są karmieni kłamstwami. Ma do czynienia z tysiącami telegramów pokazujących, że ludzie w jego stanie kupili fałszywe wiadomości o nim i mdleje na parkiecie senatu. Byłoby to mroczne zakończenie, gdyby nie to, że prośby Smitha zmieniają serce jednej osoby: senatora Paine, który przyznaje się do swoich zbrodni (i próbuje się zabić!), Aby dzień został ocalony. Są w tym dwie niezwykle potężne zasady moralne. Pierwsza z nich to przesłanie, o którym wszyscy wiemy, że jest prawdziwe: informacja i kontrola informacji to władza. Sam pomysł, że może się zdarzyć przełomowy obstrukcja, a Ameryka nie będzie wiedziała, co zostało powiedziane lub co się wydarzyło w czasie rzeczywistym, jest oznaką miejsca filmu w minionej epoce. Jesteśmy tak przyzwyczajeni do C-SPAN i wiadomości na żywo z sali senatu, że koncepcja kogoś, kto powstrzymuje wiadomości przed dotarciem do nas, wydaje się szalona.
Ale z drugiej strony żyjemy w świecie, w którym rosyjskie boty i algorytmy Facebooka mogą zniekształcać rzeczywistość w straszny sposób, gdzie prawda jest fałszywą wiadomością, a słowo potężnego jest wszystkim, w co niektórzy ludzie uwierzą, o ile pozwala im żyć w wygodnej ignorancji. . Pomysł, że potężna machina polityczna może namalować uczciwego polityka, który próbuje zrobić coś dobrego, mógłby zostać przedstawiony jako przestępca, jest nam dziś bardzo dobrze znany. Jeszcze bardziej jest pomysł, że kiedy prawda jest na zewnątrz, ludzie nadal nie będą się tym przejmować.
W tym pierwszym morale Pan Smith jedzie do Waszyngtonu to niesamowicie cyniczny, a jednocześnie realistyczny film. Stwierdził coś, co uważamy za pewnik: Waszyngton jest skorumpowany, że nasi wybrani urzędnicy są na ogół o wiele bardziej zainteresowani ponownym wyborem i wyszywaniem własnych kieszeni niż robieniem czegoś przyzwoitego i właściwego. Mówi nam, że nawet jeśli prawda jest na zewnątrz, nic się nie zmieni. Ale w filmie jest drugie, o wiele bardziej obiecujące przesłanie: jedna osoba może przełamać całą tę chciwość i cynizm, aby naprawdę odwołać się do ludzkiej przyzwoitości w innej i zmienić zdanie.
wytrwały d i wybór strumienia przeznaczenia
Może w ten sposób Pan Smith jedzie do Waszyngtonu jest bardziej fantazją niż Czarnoksiężnik z krainy Oz , ponieważ dzieje się to w świecie, w którym niektórzy politycy mają sumienie, do którego można się odwołać, gdzie szczere prośby i cierpienie jednego człowieka mogą zmienić serce drugiego. Wydaje się, że codzienne okropności wiadomości mają niewielki wpływ, jeśli w ogóle, na przywódców naszego kraju, więc wydaje się wątpliwe, aby dobre przemówienie mogło zrobić to, czego nie mogły zrobić lata rozlewu krwi.
Pan Smith jedzie do Waszyngtonu przedstawia niezwykle niepochlebny, choć często trafny, obraz naszego rządu iz tego powodu spotkał się z ekstremalnym oporem, a nawet wręcz wściekłością, kiedy miał swoją premierę. Film miał swoją premierę w Waszyngtonie w National Press Club, w którym uczestniczyło kilkudziesięciu rzeczywistych senatorów - z których wielu popełniło urazę z powodu korupcji, którą sugerował film. Lawmen wezwał do zakazania filmu, powiedział, że jest komunistyczny i zachęcał teatry, aby go nie pokazywały. Ponieważ faktycznie zakazanie filmu przez senat byłoby niezgodne z konstytucją, znaleźli obejście tego problemu, wykorzystując film do przeforsowania tekstu ustawy Neely Anti-Block Booking Bill. Ustawa ta była pierwszym ciosem wymierzonym w studia sprzedające swoje filmy w „blokach” - co oznacza, że kino musiało kupić pięć filmów MGM zamiast jednego. Ustawa Neely doprowadziła do pogorszenia sprzedaży filmów blokowych i wejścia przez duże studia do dekretu zgody z rządem i Stany Zjednoczone przeciwko Paramount Pictures i in Skuteczna sprawa Sądu Najwyższego oznaczała koniec całego systemu studyjnego. Pan Smith jedzie do Waszyngtonu niekoniecznie zmienił sam Waszyngton, ale na dłuższą metę z pewnością zmienił Hollywood.
Dlaczego, możesz zapytać, ludzie u władzy byli tak przeciwni temu filmowi, zwłaszcza że reprezentuje on klasyczne amerykańskie ideały prawdy, sprawiedliwości i wolności? Cóż, dla niektórych jego nastrój anty-biznesowy brzmiał komunizmem, a nieufność do prasy i skorumpowanych ludzi drażniła innych. Został zakazany w całej Europie przed II wojną światową i był ostatnim filmem granym w okupowanej przez Niemców Francji, zanim zachodnie filmy zostały całkowicie zakazane. Postrzegane komunistyczne skłonności filmu nie wpłynęły w żaden sposób na jego sprzedaż kasową ani na krytyczny sukces - film był hitem i był nominowany do wielu nagród akademickich - ale to również zapowiadało coś zgubnego: hollywoodzką czarną listę. W latach następujących po drugiej wojnie światowej, House Unamerican Activities Committee zwróciłby się ku Hollywood, a główne studia zaczęły konspirować, by odciąć rzekomych komunistów od pracy.
Pan Smith jedzie do Waszyngtonu nie jest zwykłym dramatem. W rzeczywistości jest mnóstwo momentów komediowych. Nie ma to być w pełni realistyczny obraz Waszyngtonu - nie sądzę, że nawet teraz senatorowi nie uszłoby na sucho bieganie po mieście uderzając dziennikarzy w twarz, tak jak robi to Smith tutaj. Oglądanie go teraz wydaje się niemal osobliwe: występy Jamesa Stewarta pocieszają swoją ludową, pociągającą znajomością. Jean Arthur jest niesamowity jako kwintesencja szybko mówiącej, zblazowanej kobiety lat 30., a Claude Raines jest obrazem godności ze studnią ciemności tuż pod nią. To wzór filmu studyjnego złotego wieku, który ma wiele do powiedzenia o sile mediów, znaczeniu prawdy i wolności informacji oraz banalności korupcji.
Najważniejsze, Pan Smith jedzie do Waszyngtonu pokazuje nam wpływ, jaki historia może mieć na świat i innych ludzi. Czasami historia może tak naruszyć status quo, że pogarsza sytuację. Ale być może ostatecznie może to jeszcze dać nam nadzieję, że pewnego dnia ktoś wysłucha głosu ludzi i sytuacja może się poprawić.