Wywiad z „Born In China”

Liema Film Tara?
 

urodzony w Chinach



DisneyNature kontynuuje tradycję zapoczątkowaną przez Walta Disneya wiele lat temu, tworząc filmy dokumentalne o zwierzętach, pełne historii, emocji, przygód i zabawy. Ich najnowsze wydanie, Urodzony w Chinach , wyrusza w dzicz Chin, aby uchwycić intymne chwile z pandą i jej rosnącym młodym, młodą złotą małpką, która czuje się wyparta przez swoją młodszą siostrę, oraz panterkę śnieżną, która stara się wychować swoje dwa młode.

Kiedy oglądam film DisneyNature, siedzę i zastanawiam się, jak oni tworzą te filmy. Tematy nie są tak przewidywalne i znacznie trudniejsze do sfotografowania niż tematy tradycyjnego filmu dokumentalnego. Czy historie powstają, zanim filmowcy wyruszą w dzicz? A może w sali montażowej konstruowana jest narracja?



W zeszłym miesiącu rozmawiałem z Urodzony w Chinach producent Roy Conli aby znaleźć odpowiedzi na te pytania. Conli jest również członkiem fundacji Walt Disney Animation Studios Story Trust, a także wyprodukował różne filmy Planeta skarbów do Mrożony do Wielki bohater 6 . Jak można się spodziewać, dokumentacja przyrodnicza jest fascynująca. Czy wiesz, że zrobienie pierwszego zdjęcia młodych w tym filmie zajęło im 90 dni? Omawiamy to i więcej w naszym Urodzony w Chinach wywiad.

klucz i peele ray parker jr

Urodzony w Chinach Wywiad: Roy Conli

natura Disneya

Peter Sciretta: Naprawdę chciałbym się dowiedzieć, jak powstają te filmy przyrodnicze Disneya. Ponieważ wydaje mi się, że to znacznie inny proces niż zwykły film dokumentalny…

Roy Conlu: Tak, cóż, to interesujące, ponieważ jest to pierwszy projekt, z którym miałem do czynienia. To była wspaniała podróż. Pomysł był taki, że chcieliśmy zbadać Chiny jako region. W przeciwieństwie do innych filmów do tej pory chcieliśmy zrobić wiele zwierząt. A więc myślę, że przestrzegamy wszelkich dokumentalnych zasad kręcenia w tym sensie, że nie wchodzimy w interakcję z rzeczywistym odsłonięciem lub rozwinięciem natury. Ale prowadzimy ogromne dzienniki. Operatorzy, którzy są naprawdę bohaterami tych filmów, prowadzą ogromne dzienniki opisujące zachowania i relacje, które widzą. Na tej podstawie możemy w pewnym sensie wywnioskować, jaka jest fabuła. Więc w dziwny sposób zwierzęta przekazują nam tę historię.

Kiedy więc pojawił się pomysł Born In China, czy zawęziliście listę zwierząt, które chcieliście przedstawić?

czy legenda o galaktycznych bohaterach jest dobra?

Właściwie wysłaliśmy wiele załóg. Przyjrzeliśmy się pewnym zwierzętom, które tak naprawdę nie trafiły do ​​filmu.

Tak, w napisach końcowych jest kilka rzeczy, które wydają się sugerować niektóre z–

Tak oczywiście. Widzisz napisy końcowe. Zobaczysz, że śledziliśmy kilka wilków. Podążaliśmy za lampartami śnieżnymi. Właściwie mieliśmy ekipę filmującą słonie w południowych Chinach. W tej okolicy żyją właściwie słonie. Ale co się dzieje, gdy te historie ewoluują, ekipy filmowe otrzymują materiał filmowy ze swoimi dziennikami. Jako zespół zaczynamy tworzyć historię i przeglądać ogromną ilość materiału filmowego. A potem są one kręcone przez półtora roku podczas wielu wizyt.

Więc następnym razem, gdy dostaniesz kolejną przesyłkę filmu, ta historia może się zmienić lub otworzy nową aleję, którą w pewnym sensie podążasz. Myślę, że doskonałym tego przykładem jest Tao-Tao, historia małpy. „Ponieważ pierwotnie, podobnie jak wiele z tych filmów, mieliśmy śledzić siostrę, dziecko i matkę. I prześledź pierwsze półtora roku życia dziecka.

świt planety małp james franco

Nasz operator Paul Stewart zaczął być absolutnie zafascynowany Tao-Tao, bratem. I patrzeć, jak brat wpada w całą sytuację zagubionego chłopca. Co z punktu widzenia historii naturalnej jest regularną działalnością tych plemion, tych małpich plemion. Ale potem poszedł za tą małpą i zobaczył, że wciąż próbuje wrócić do rodziny. I to stało się o wiele bardziej fascynującą historią niż o siostrze.

Dało nam to również okazję do rozszerzenia historii, ponieważ jeśli masz dwie historie o relacji matka-córka i matka-młode, a następnie ta trzecia historia stała się relacją brat-siostra, która naprawdę wiąże się z moim zdaniem ogromnym, uniwersalny temat. Kto nie zna dzieciaka, którego nagle odwiedza młodsze rodzeństwo, a potem zostaje wypchnięty i czuje się trochę na boku. Więc z punktu widzenia połączenia i pewnego rodzaju rodzinnej perspektywy, była to wspaniała historia, którą mogliśmy opowiedzieć.

Urodzony w Chinach

W przypadku filmów dokumentalnych filmowcy zawężają tematy i mają wyobrażenie o zarysie tego, co mają nadzieję, że się wydarzy. Ale sytuacja się zmienia. Czy to się dzieje, kiedy w to się dzieje? Masz pomysł na historię, a potem ona ewoluuje? Czy jest to po prostu coś w rodzaju „Zamierzamy zdobyć materiał filmowy i wymyślimy historię na bieżąco”?

Myślę, że ewoluuje od samych zwierząt. Z pewnością wiemy, że mamy do czynienia z zachowaniami. To interesujące, ponieważ określiłbym je jako przygody z prawdziwego życia, a nie filmy dokumentalne. Tylko w tym sensie, że sama narracja jest głównym składnikiem tego, co moim zdaniem jest zadaniem DisneyNature. Chcemy się uczyć. Chcemy inspirować. A my chcemy się bawić. I czujemy, że ten element rozrywki, że opowiadanie historii, która porwie serce, wyobraźnię zarówno dzieci, jak i dorosłych, sprawi, że ludzie będą bardziej świadomi świata przyrody, niż gdyby był w pewnym sensie bardziej kliniczny, ty wiedzieć?

kto ma głos Cleveland na faceta z rodziny?

Tak.

Ale powiedziałbym, że historia, kiedy w nią wchodzimy, znamy zachowania, jesteśmy świadomi relacji. Ale nikt nigdy wcześniej nie sfilmował młodych lampartów śnieżnych. To nie ma filmu przedstawiającego młode lamparty śnieżne. Więc trudno jest opowiedzieć historię, dopóki nie dotrzesz na miejsce i nie pojawi się na ekranie. Kiedy odkryliśmy, że udało nam się wyśledzić tę rodzinę, otworzyło nam to nowe drzwi. „Ponieważ mieliśmy pojęcie o zachowaniu lampartów śnieżnych, ale tak naprawdę nigdy tego nie widzieliśmy lub nigdy wcześniej nie było to udokumentowane.

Więc Shane Moore pojawił się jako operator i nakręcił wielkie koty na całym świecie. Właściwie jest z Wyoming. Skończył też Rockies, Afrykę i Amerykę Południową. Ale w Chinach pomysł zrobienia lamparta śnieżnego był czymś, na co skoczył, ponieważ są najbardziej nieuchwytnymi kotami na świecie. Nie tylko trudno je wyśledzić, ale trudno je zobaczyć, nawet jeśli stoją przed tobą. I wtapiają się w skałę. Więc dla niego pierwszym celem, jaki miał, jeśli chodzi o ich sfilmowanie, było ustalenie ich zachowania, tego, jakie były ich stada, gdzie się zebrali, gdzie były ich szlaki łowieckie. Robi to, wykonując serię tego, co nazywamy fotopułapkami.

data premiery ostatniego remake'u smoka

Miał około dwóch tuzinów aparatów, które rejestrują obrazy cyfrowe w bardzo niskiej rozdzielczości i widzi je, aby codziennie mogli je odebrać, wrócić i zbadać, co mogło przejść przez to konkretne miejsce. Kiedy w coś trafisz, wiesz, że to masz. A kiedy uderzył młode i zobaczył, że w okolicy są młode, uradował się. Niestety, zdjęcie tych młodych udało mu się zrobić dopiero po 90 dniach od rozpoczęcia sesji.

urodzony w Chinach

Łał. To dużo czasu, żeby znaleźć swoje postacie.

Tak. Och, to jest zadziwiające. Wróciliśmy do Los Angeles, Bristolu i Pekinu, gdzie dotarliśmy Phil Chapman i Brian Leith Brian Leith Productions nadzoruje operatorów. A potem Chuan zarządza całym procesem edycji. Prowadziliśmy rozmowy, niezależnie od tego, czy robiliśmy to głupio, czy nie. I dzięki Bogu Shane Moore nalegał, powiedział, już to rozgryzłem. Wiem, co się dzieje. I to dzięki wytrwałości uzyskaliśmy ten niesamowity materiał filmowy. Mamy więc teraz więcej nagrań lampartów śnieżnych i jedyne istniejące nagranie młodych lampartów śnieżnych. I to jest i stamtąd pochodzi twoja historia, ponieważ nie było sposobu, aby powiedzieć, że otrzymamy prawdziwe młode.

Czytaj dalej Wywiad z naszym urodzonym w Chinach >>