BoJack Horseman wkrótce zakończy szósty i ostatni sezon ostatnią partią odcinków, które zadebiutują w serwisie Netflix 31 stycznia. Oznacza to, że twórca Raphael Bob-Waksberg może rzucić trochę cienia na dom swojego uznanego przez krytyków serialu animowanego - szczególnie na temat tego, jak usługa przesyłania strumieniowego radzi sobie z napisami końcowymi.
Każdy użytkownik serwisu Netflix może powiedzieć, że po zakończeniu filmu lub programu, po kilku sekundach przewinięcia niewielkiej liczby nazwisk, które pracowały nad danym filmem lub serialem, napisy końcowe są zminimalizowane do małego okna na korzyść drażnienia Oryginalny projekt Netflix. To frustrujące dla Raphaela Boba-Waksberga, który uważa to za lekceważące i ma nadzieję, że będzie współpracował z dystrybutorem, który nie traktuje twórców seriali i kreatywnych umysłów odpowiedzialnych za tworzenie filmów i programów telewizyjnych tak nonszalancko.
W przerwie świątecznej (via LA Times ), Raphael Bob-Waksberg udał się na Twittera, aby wesprzeć udostępnianie kredytów:
Przedstawienie przedstawia skumulowaną, niestrudzoną pracę setek kreatywnych artystów, którzy marzą o tym, by ich imiona skurczyły się kiedyś do małego pudełka, a potem nagle odcięły im zwiastun Wiedźmina.
- Raphael Bob-Waksberg (@RaphaelBW) 24 grudnia 2019 r
Nie tylko Netflix ma ten problem. Bob-Waksberg wyraził również rozczarowanie tym, jak szybko Amazon przechodzi z jednego odcinka do drugiego, w szczególności cytując serię Nie zrobiony , którą też współtworzył.
koniec świtu zmarłych 2004
Kiedy oglądałem Undone, umieścili reklamę następnego odcinka na zdjęciu, ZANIM dotarło do napisów końcowych. Osoba, z którą obserwowałem, tak się rozproszyła, że musieliśmy wrócić i ponownie obejrzeć zakończenie, ponieważ przegapiła to. https://t.co/abxOEWU3Sv
- Raphael Bob-Waksberg (@RaphaelBW) 24 grudnia 2019 r
legenda o kokainowej wyspie prawdziwa historia
Amazon w rzeczywistości przechodzi do następnego odcinka serialu znacznie szybciej niż program na Netflix. Bob-Waksberg dalej wyraził swoją frustrację związaną z tą praktyką, odpowiadając innemu twórcy, który z szacunkiem się z tym nie zgodził:
Widzowie mogą pominąć co tylko zechcą - trzykrotnie poszedłem do łazienki podczas ostatniego filmu o Avengersach i nie żałuję - po prostu nie żałuję, że dystrybutorzy podejmują za nich decyzje, zwłaszcza gdy ich domyślnym marginesem są osoby, które tworzą treść.
- Raphael Bob-Waksberg (@RaphaelBW) 24 grudnia 2019 r
Poza tym, tylko z artystycznego punktu widzenia, chcę dać moim widzom rytm, aby przetrawili odcinek, który właśnie obejrzeli, przed przejściem do następnego. Czuję, że ludzie, którzy oglądają moje programy, mają gorsze doświadczenia, kiedy nie oferuje im się takiej możliwości.
- Raphael Bob-Waksberg (@RaphaelBW) 24 grudnia 2019 r
Większości ogólnej publiczności prawdopodobnie nie zależy na zobaczeniu nazwisk wszystkich osób, które pracowały nad serialem lub filmem. W końcu nawet jeśli napisy końcowe nie są zminimalizowane w kinie, większość tłumu odchodzi, gdy napisy końcowe się ukazują, chyba że wiedzą, że jest scena z napisami końcowymi, przy której muszą się zatrzymać. Nie oznacza to jednak, że twórcy nie zasługują przynajmniej na domyślny szacunek, jakim jest posiadanie kredytów, dając subskrybentom możliwość ich pominięcia, jeśli sobie tego życzą. Robienie tego domyślnie wydaje się po prostu niegrzeczne.
Oprócz szacunku dla twórców, co powinno być wystarczającym powodem, aby nie pomniejszać kredytów, Bob-Waksberg ma również rację, dając widzom wystarczająco dużo czasu na przetworzenie końca odcinka przed przejściem do następnego. Jestem pewien, że im wcześniej rozpocznie się nowy odcinek, tym łatwiej będzie utrzymać kogoś w stanie uzależnienia od serialu, ale niektóre programy wymagają, aby dramat trochę się zagotował, zanim przejdziemy do następnego odcinka. To jest jeden z powodów, dla których ostatnie programy lubią Strażnicy w HBO i Mandalorianin w Disney + były o wiele przyjemniejsze w cieszeniu się z tygodnia na tydzień, zamiast typowego modelu objadania się, który teraz dominuje w rozrywce. Wydaje się, że Netflix nie porzuci modelu binge w najbliższym czasie, ale być może uda im się dać twórcom trochę więcej uwagi, gdy odcinek się kończy.