Bicie serca z lat 90. i Star Wars Rebels aktor głosowy Freddie Prinze Jr . słyszał skargi na franczyzę z niektórych zakątków fandomu i ma ich dość. W podcastu z początku tego roku, który jest teraz dostępny online, Prinze absolutnie gaśnie toksyczny Gwiezdne Wojny fanów, upuszczając wiedzę o sadze, od której się nauczył Dave Filoni , protegowany George Lucas protegowany i Rebelianci sam twórca. Sprawdź poniżej jego rant wypełniony bombą F.
Freddie Prinze Jr. Star Wars Rant
https://www.instagram.com/p/B3aUrNoFE5S/
Prinze faktycznie pojawił się w ten sposób Podcast o przyjaźni Jeffa Dye'a jeszcze w maju tego roku, ale teraz właśnie o tym słyszymy dzięki osobom z ScreenRant , który zauważył, że kanał @allthingscomedy na Instagramie wyizolował plik Gwiezdne Wojny związany z większą rozmową.
„Słuchaj psie, jesteś po prostu wściekły, że franczyza się z tobą nie starzeje”, mówi Prinze, „ale tak nie działa… jesteś po prostu wkurzony, że Han Solo podarował dziewczynie pieprzonego Sokoła Millennium. ” Chociaż ta skondensowana ocena bez wątpienia odnosi się do najbardziej rażąco okropnego podzbioru fandomu serii, jest wielu fanów, którzy mają to, co uważają za uzasadnione pretensje do sposobu, w jaki seria ewoluowała w ciągu ostatnich kilku lat. Ale Prinze też ma dla nich kilka słów, wskazując na gry wideo jako winowajcę:
„Wiem o Mocy więcej niż większość ludzi, ponieważ nauczył mnie Dave Filoni, a nauczył go George Lucas. Wszystkie te gry wideo spieprzyły ludzi w kwestii tego, czym jest Moc. Umiejętności Luke'a nie decydują, czy wygra, czy przegra ”- mówi Prinze, pośrednio odnosząc się do skarg„ Mary Sue ”, które pojawiły się po Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy . „Cesarz nie decyduje, czy wygra, czy przegra. Moc dyktuje, kto wygrywa lub przegrywa na podstawie równowagi ”.
Nawet odkładając na bok skrajne przypadki oczywistego seksizmu, myślę, że jest wielu fanów, którzy nadal nie mogą uporać się z ideą, że Daisy Ridley Rey jest nadnaturalnie utalentowana, jeśli chodzi o Moc, i jest to dla nich ogromny problem że wydaje się, że narysowali linię na piasku i nie mogą z tego powodu odpowiednio zaangażować się w nowe filmy. Trzeba przyznać, że tak naprawdę nie zastanawiałem się Gwiezdne Wojny gry wideo jako znacząca potencjalna przyczyna tego rozłączenia, ale ma to sens: w grach wideo chodzi o stopniowe zwiększanie mocy, a jeśli Rey nie wybiera ścieżki, którą gracze postrzegają jako „wystarczająco trudną”, aby zagwarantować jej dostęp do wyższych kontrola Mocy, więc może to jest część tego, skąd bierze się ta niechęć do serii.
Ale, jak wyjaśnia tutaj Prinze, „nie masz możliwości awansowania na wyższy poziom w Gwiezdne Wojny świat.' I chociaż niekoniecznie myślę, że zmieni tutaj czyjeś zdanie - nie jestem pewien, czy zauważyłeś, ale ludzie są obecnie dość mocno zakorzenieni - nadal zabawnie jest słyszeć, jak ktoś blisko związany z franczyzą zrzuca bomby prawdy (i F- bomby) przez trzy minuty z rzędu.