Road to Endgame: Captain America Civil War Revisited - / Film

Liema Film Tara?
 



(Witamy w Droga do Endgame , gdzie ponownie odwiedzamy pierwsze 22 filmy z Marvel Cinematic Universe i pytamy: „Jak się tu dostaliśmy?” W tej edycji: Kapitan Ameryka Wojna Domowa opłaca się latami budowania, wstrzykując polityce osobisty impuls).

Marvel Cinematic Universe próbuje się wymyślać co kilka lat, aczkolwiek w ramach ograniczonej formuły narracyjnej. Od zgryźliwych filmów solowych z „prawdziwego świata”, przez zabawne, zmieniające krajobraz crossovery, aż po obce dramaty rodzinne, serial przygotowuje się do dwuczęściowego finału - Avengers: Infinity War i nadchodzące Avengers: Endgame - od jakiegoś czasu.



Dekady inwestowania w narrację w gatunek superbohaterów, zwłaszcza w serialu, który ma być tak polityczny, nie może zostać osiągnięte bez poczucia straty. W zeszłym roku, po rozproszeniu przez wydarzenia Kapitan Ameryka Wojna Domowa , Avengers zostali ostatecznie pokonani.

Podczas gdy żaden Avengers nie traci życia w Kapitan Ameryka Wojna Domowa , zespół rozrywa się od wewnątrz, równie dobrze mogliby stracić swoją tożsamość. Długofalowe osobiste i polityczne narracje serialu w końcu kipią, zderzając się ze sobą z powodów zarówno idealistycznych, jak i małostkowych, przeciwstawnych impulsów, które (słusznie) są ujęte jako kontinuum. Czasami jest to wstrząsający zegarek, mimo że opiera się na niejasnej polityce swoich poprzedników. Debaty na temat interwencji wojskowych trwają w prawdziwym świecie i od dnia Avengers: Age of Ultron ,dziedzictwo Avengers w końcu zaczęło zastępować dziedzictwo Ameryki. To dziedzictwo jest skomplikowane i Wojna domowa wreszcie nadaje serii element, którego brakowało przez prawie dekadę: głęboko osobiste dążenie do ideologii politycznej.

Żołnierz

W Wojna domowa , Podróż Kapitana Ameryki (Chris Evans) od ślepego nacjonalizmu zatacza koło, choć prowadzi go do niepokojącego miejsca: teraz samozwańczy interwencjonista, ponownie reprezentuje amerykański militaryzm. To świetna linia dla narracji, którą film potwierdza, stawiając swojego dobrego, destrukcyjnego bohatera w konflikcie z jego równie dobrymi, ale destrukcyjnymi kolegami z drużyny. Żaden z nich nie jest szczególnie w błędzie, a film Marvela, który nie jest w stanie wyciągnąć pojedynczego wniosku o sile militarnej, wydaje się tekstowo uzasadniony.

Po nieudanej misji, w wyniku której doszło do cywilnych przyczyn, Avengers zostają powiadomieni przez powracającego generała Thaddeusa „Thunderbolt” Rossa (William Hurt), obecnie Sekretarza Stanu USA. Ross, który był ostatnio widziany Niesamowity Hulk , jest aż nazbyt dobrze zaznajomiony z niebezpieczeństwami niekontrolowanej władzy. Wręcza Avengersom porozumienie Sokovia, umowę podpisaną przez 117 krajów, na mocy której Steve Rogers i jego zespół będą podlegać nadzorowi ONZ.

Porozumienia mają sens, przynajmniej w teorii. Prywatny oddział wojskowy z siedzibą w USA nie ma żadnego interesu w prowadzeniu niekontrolowanych misji na obcej ziemi, zwłaszcza gdy jest to połowa powodu, dla którego ci złoczyńcy pojawiają się w pierwszej kolejności. Podobnie jak kilka innych filmów z serii, Wojna domowa rozróżnia rząd amerykański od fikcyjnej grupy mającej zastępować jego wady. Wyraża jednak odwetowy element konfliktu geopolitycznego, który jest często ignorowany w zachodnim kinie, zwłaszcza w serialu Marvel.

Finansowane przez wojsko filmy Marvela, takie jak Człowiek z żelaza , Iron Man 2 , Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz i Kapitanie Marvel zostały wykonane na podstawie skryptów zatwierdzonych przez Departament Obrony Stanów Zjednoczonych. W pierwszych trzech z tych filmów globalny konflikt militarny został określony jako status quo, na który miały reagować siły amerykańskie, lub jako płomienie podsycane przez zewnętrznych aktorów z egoistycznych pobudek, a nie coś, w czym Ameryka miała swój udział. W Wojna domowa jednak pierwszy złoczyńca, z którym spotykają się Avengers, ma osobistą urazę do Kapitana Ameryki. Z perspektywy zamachowca-samobójcy Brocka Rumlowa Steve Rogers jest powodem, dla którego ma blizny i istnieje bez kraju. W dalszej części filmu, główny czarny charakter Helmut Zemo (Daniel Brühl) okazuje się mieć podobną zemstę przeciwko rodzinie Avengers Zemo, która była uboczną szkodą dla lekkomyślnego interwencjonizmu Avengersów.

Kapitan Ameryka nie lubi być nadzorowany. Nie z powodu jakiegoś niejasno szowinistycznego pojęcia „wolności”, ale dlatego, że widział, jak amerykański program zmienia się w czasie, zarówno pod względem Mściciele i w Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz . To stawia go w interesującej sytuacji. Od razu sprzeciwił się idei militaryzmu rządu Stanów Zjednoczonych, jak również samemu jego ucieleśnieniu, gotów w każdej chwili wyruszyć na wojnę.

XX-wieczny lis jest korporacją informacyjną

Rogers sprzeciwia się korupcji i dwulicowości, które często kierują zagranicznymi interwencjami, jednocześnie trzymając się swojej podstawowej metodologii. We wcześniejszych filmach Steve Rogers nigdy nie miał wyraźnego ideologicznego wroga, więc jego własne poglądy nigdy nie mogły wyjść poza szerokie pociągnięcia władzy. Tutaj, jakby chcąc w końcu skorygować to zaniedbanie, serial traktuje jego oderwanie się od ideologii jako dramatycznego pytania: o kogo naprawdę walczy Kapitan Ameryka, jeśli nie interesuje go on i tylko on, uważa go za godnego?

Futurysta

Podobnie jak Steve Rogers, Tony Stark (Robert Downey Jr.), były dostawca broni, powraca do ucieleśnienia elementu amerykańskiego aparatu wojskowego. Ale tam, gdzie Rogers reprezentuje interwencjonizm, Stark reprezentuje teraz kontrolę rządu, której on sam był kiedyś tak całkowicie przeciwny.

Stark raz po raz widział, jak jego technologia jest niewłaściwie wykorzystywana. W swoim poprzednim wyglądzie Avengers: Age of Ultron , stworzył antagonistyczną sztuczną inteligencję. który prawie zniszczył świat. Ultron został pokonany, ale nie wszyscy wyszli z Sokovii żywi. W obliczu śmierci jednej z takich osób - Charlesa Spencera, młodego Amerykanina z misją zbudowania tanich mieszkań - poczucie winy Starka w końcu zmusza go do działania.

Koniec z prywatną militaryzacją. Koniec z jednostronną interwencją. Avengersi potrzebują nadzoru - ale pod czyją władzą powinni zostać poddani? Grupa nie byłaby potrzebna w idealnym świecie, w świecie, który od tamtej pory był celem Starka Czas ultrona , ale w pierwszej kolejności pomógł stworzyć stary świat wojny i nędzy.

Dla Steve'a Rogersa właściwe postępowanie oznacza odmowę pójścia na kompromis w kwestii poglądów moralnych. Dla Tony'ego Starka właściwe postępowanie oznacza poprawianie swoich błędów. Nakładanie się tych celów jest miejscem, w którym rodzi się konflikt filmu. Obaj mężczyznom przypomnieli sobie o ich misjach umierający mentorzy - Abraham Erskine w Kapitan Ameryka: Pierwszy Mściciel , Ho Yinsen w Człowiek z żelaza - i te misje, które teraz stanowią sedno tego, kim są, w końcu się zderzyły.

Rogers, niegdyś lojalny wobec struktur zachodniego rządu, został zmuszony do zwrócenia się przeciwko samej idei zorganizowanej władzy. Stark, niegdyś człowiek mający obsesję na punkcie własnej niekontrolowanej potęgi, teraz wierzy, że nadszedł czas, aby rządy przejęły władzę. Rogers i Stark nie tylko widzieli szaleństwo ich sposobów - zmierzyli się odpowiednio z najbardziej niebezpiecznymi częściami ślepej lojalności i deregulacji - teraz widzą najgorsze części swoich własnych decyzji z przeszłości.

Continue Reading Road to Endgame >>