Wojna o planetę małp otrzymał już entuzjastyczne recenzje, a wielu krytyków nazywa go ostatnim wielkim rozdziałem jednej z najlepszych trylogii filmowych współczesności. Przy tak dobrej woli fani prawie zapominają o mrocznym punkcie historii, kiedy wydawało się, że to Małpy franczyza umarła.
Tima Burtona 2001 Planeta małp reboot skutecznie zabił serię na kilka lat. Efekt filmu był jednak taki, że wielu Powstanie planety małp byłby wielkim flopem, ponieważ był robiony. Nie było jasne, czy apetyt publiczności na gadające małpy poprawił się od 2001 roku. Wzrost zadziałało.
kiedy wyjdzie drugi awatar?
Ale dlaczego Burton's Małpy spadać tak mocno? Wszystko działo się na papierze. Co sprawiło, że zawiodło tak spektakularnie? Prosta odpowiedź jest taka, że próbował przechytrzyć oryginał Małpy franczyza filmowa. Wydawało się, że założono, że tylko dlatego, że oryginalna seria była stara, była przestarzała i wymagała zupełnie nowej wersji, aby była „świeża” i „łatwa do zrozumienia”. Jednak nie było niczego, co można by powiązać z małpami, na których publiczność mogłaby się mniej przejmować, oraz postaciami ludzkimi, które były bardziej irytujące niż sympatyczne.
Rozmawiający ludzie
Największy błąd Burtona Małpy jest to, że z jakiegokolwiek powodu skupił się bezpośrednio na ludziach. Mówić ludzi. Duży punkt sprzedaży Małpy filmy jednak wcale nie są ludźmi.
live stream rocky horror pokaz obrazu
Jeśli Burton był uczonym Małpy kanon filmowy, wiedziałby, że lata siedemdziesiąte Pod planetą małp to jeden z dwóch najgorszych filmów z całego oryginału Małpy saga. Ten film jest dziwny z wielu powodów, w tym z innego aktora, Davida Watsona, który gra Corneliusa Roddy'ego McDowalla, a filmem kieruje Brent (James Franciscus), który był pierwotnie obsadzony jako następca Charltona Hestona (chociaż Taylor Heston pokazuje w filmie). Ale najdziwniejszą częścią filmu jest to, że istnieje społeczność samotnych, podziemnych ludzi, którzy przeżyli opór nuklearny. Nadal mogą mówić i, w większości, funkcjonować jak zwykli ludzie, ale najważniejszym objawem jest to, że mogą zdjąć skórę, aby ujawnić swoje prawdziwe, zniszczone formy.
Ci ludzie - i ujawnienie ich zmutowanych form - mają wywołać u widzów taki sam strach, jak widok małp na koniach, jaki dał widzom w pierwszym filmie. Ale to, co robi wprowadzenie ludzi, to w rzeczywistości odwrócenie uwagi od głównego punktu filmów, którym jest pokazanie świata, w którym małpy człekokształtne doprowadziły człowieka do upadku w dążeniu do dominacji nad światem. Fakt, że ludzie mówią, odrywa się od symboliki tkwiącej w zwierzęcym, niemówiącym człowieku, który zamieszkuje świat na powierzchni. Te nowe postacie ludzkie odwracają również uwagę od głównych bohaterów małp, których ludzie przyszli zobaczyć. Jaki jest sens przechodzenia do Małpy sequel, jeśli zamierzamy podążać za ludźmi dookoła?
Burtona Małpy robi to samo. Zamiast skupiać się wyłącznie na małpach, małpy są zamiast tego traktowane jak efekty specjalne, a nie dobrze zaokrąglone postacie. Większość charakterystyk dotyczy ludzi, którzy będąc w niewoli, podobnie jak ludzie z oryginału Małpy filmy, nie są zwierzętami, których się spodziewaliśmy. Mówią o ludziach takich jak ty i ja, którzy zostali schwytani ze swoich społeczności na pustyni przez małpy, aby zostać sługami małpiej klasy wyższej.
Być może Burton pomyślał, że ta decyzja uczyni ludzi bardziej ujmującymi, co sprawi, że publiczność będzie bardziej zaangażowana. Ale znowu tytuł filmu to Planeta małp . Ludzie nie chcą oglądać filmu pełnego rozmawiających ludzi jako głównych bohaterów, jeśli film ma dotyczyć świata gadających małp.
Możesz więc zapytać, dlaczego rozmawiający ludzie działają dobrze w tych nowych Planeta małp kino? Cóż, to dlatego, że spodziewamy się zobaczyć ludzi zachowujących się jak my, ponieważ planeta małp dopiero się zaczyna. Pod względem emocjonalnym ludzie pracują w nowych filmach, ponieważ widzisz, jak zmagają się ze zbliżającym się zgonem. Śmiertelne zawodzenie w egzystencjalnej pustce sprawia, że te ludzkie postacie są fascynujące i pod wieloma względami tak samo niepokojące jak małpy człekokształtne. Jednak ludzie z filmu z 2001 roku nie mają takiego łuku. Mimo że nigdy nie żyli w czasach, w których ludzie byli na szczycie, nadal są przedstawiani jako posiadający milczącą wiedzę o ludzkiej wyższości, która nie ma sensu. Po prostu wprawiają w zakłopotanie postacie jako całość, a Burton zrobiłby dobrze, gdyby się ich pozbyć.
Brak skupienia się na prawdziwej historii
Skupienie się na rozmawiających ludziach jest tylko jednym z elementów odrywania wzroku Burtona od piłki. Ogólnie jego Planeta małp tęskni za politycznymi i społecznymi punktami oryginalnej serii, stworzonej w każdym filmie, nawet w tych złych. Podczas gdy oryginalna historia Pierre'a Boulle'a była bardziej ćwiczeniem pisarskim niż alegorią społeczną i polityczną, Planeta małp z powodzeniem wykorzystał zawirowania lat 60. jako pożywienie do odpowiedniej dyskusji. W duchu wielkich historii science-fiction Planeta małp a jej sequele stanowiły wyjątkowy komentarz do ludzkiego doświadczenia, dotykając procesów McCarthy'ego, zimnej wojny i strachu przed komunizmem, ruchu na rzecz praw obywatelskich, wojny w Wietnamie i młodzieżowych protestów antywojennych, ruchu Black Power i etyki debata wokół broni jądrowej.
Prawdopodobnie najbardziej rażący Małpy franczyza zawsze dotyczyła przesłania politycznego, w szczególności przesłania o napięciach rasowych Podbój planety małp , kiedy Cezar (McDowall) mówi MacDonaldowi (Hari Rhodes), czarnemu człowiekowi pracującemu pod rządami nienawidzącego małp gubernatora Brecka (Don Murray), że on ze wszystkich ludzi powinien zrozumieć, dlaczego Cezar chce zapewnić wolność swoim ludziom. To kwestia szokująca w swojej samoświadomości. Jeśli byłeś na widowni i nie wiedziałeś, jaki film oglądasz, Cezar wyłożył to dla ciebie.
Dzisiaj Małpy franczyza kontynuuje tradycję komentarza społecznego i politycznego. Pomimo drobnych kłopotów ze zobrazowaniem Cezara z uniesioną pięścią w stylu „Black Power” na jednym z plakatów Powstanie planety małp , franczyza zręcznie obejmuje podobne tematy władzy i ujarzmienia, a jej najbardziej przejrzysty moment ma miejsce w Ewolucja Planety Małp, kiedy Koba (Toby Kebbell) mówi, że Cezar kocha ludzi bardziej niż małpy. Koba zasadniczo nazywa Cezara „wujkiem Tomem”, terminem używanym przez czarnoskórych ludzi do obrażania innej czarnej osoby, która według nich zapuściła się w Zatopione Miejsce, chcąc być akceptowaną i wychowywaną przez białą kulturę głównego nurtu.
czy Manchester nad morzem to prawdziwa historia?
Nowa Małpy franczyza zajmowała się również prawami zwierząt i etyką testów na zwierzętach, możliwymi wynikami nauki bez nadzoru oraz pytaniem, co czyni nas ludźmi. Ostatecznie film zakłada, że chociaż Cezar nie jest pochodzenia ludzkiego, jest prawdopodobnie najbardziej ludzki ze wszystkich.
Jednak Burtona Małpy nie dostarcza żadnej wiadomości. Nawet jego własny spisek - pomaganie ludziom uciec z więzów i podróży ku wolności - zostaje zawikłany w dziwny trójkąt miłosny między kapitanem Leo Davidsonem (Mark Whalberg), sympatyzującą z ludźmi małpą Ari (Helena Bonham Carter) i ludzką Daeną (Estella Warren) ), a także wielkie zakończenie scenografii z udziałem złoczyńcy filmu Thade'a (Tim Roth), wierzącego, że towarzyszem małpiego astronauty Whalberga było drugie przyjście ich boga-małpy. Co film Burtona mówi nam o całym świecie? Nic. Najwyżej Burtona Małpy to tylko świetny pretekst do zrobienia gwiezdnego makijażu małpy. W najgorszym przypadku jest to próba prześcignięcia oryginału Małpy , aby naprawić coś, co nigdy nie było zepsute. Próbując pokazać oryginał Małpy „Jak to się robi”, jak to było, Burtona Małpy film zagrał sam.
Kontynuuj czytanie Ponowna wizyta w remake'u Planet of the Apes Tima Burtona >>