Recenzja Ready Player One Spoiler: To najgorszy film Stevena Spielberga

Liema Film Tara?
 

gotowy odtwarzacz jeden przegląd spoilera



(W naszym Recenzje spoilerów , zagłębiamy się w nową wersję i docieramy do sedna tego, co ją wyróżnia… a każdy punkt historii jest przedmiotem dyskusji. W tym wpisie: Steven Spielberg's Ready Player One .)

czy premiera amc stubs jest tego warta?

Steven Spielberg prawie całą swoją karierę spędził na udowadnianiu, że jego krytycy się mylą. Kiedy filmowiec zyskał rozgłos jako przebojowy cudowne dziecko, wśród krytyków panowało przekonanie, że Spielberg był niewiele więcej niż dostawcą nieszkodliwego, bezmyślnego popu - a nie poważnym filmowcem. „Jeśli istnieje zmysł filmowy - a myślę, że tak, Spielberg naprawdę go ma” - powiedziała krytyczka Pauline Kael. „Ale może być tak pełen tego, że nie ma nic więcej”. Jednak Spielberg zrobił mają dużo więcej i udowadniał to wielokrotnie, tworząc na całe życie fantastyczne, szczere, wręcz magiczne filmy.



Do teraz.

Zajęło to prawie 44 lata, ale z Ready Player One , Spielberg w końcu udowodnił, że jego krytycy mieli rację. Tutaj, na piętach Poczta - wspaniały, ważny film, w którym 71-letni filmowiec wciąż strzelał do wszystkich cylindrów - Spielberg przedstawia zagmatwaną, wręcz ohydną katastrofę. To jest oficjalne - Ready Player One to najgorszy film Stevena Spielberga.

Ta proklamacja nie sprawia mi przyjemności. Jestem fanem Ride or die Spielberg - dorastałem na jego filmach i rzeczywiście, cały powód, dla którego uwielbiam filmy to prawdopodobnie dlatego Spielberga. Do diabła, właśnie uruchomiłem bieżąca kolumna ponowna ocena wspaniałej, często niezrozumianej filmografii XXI wieku Spielberga. Mówiąc najprościej, uwielbiam Stevena Spielberga.

A jednak zbliżyłem się Ready Player One z niepokojem. Marketing wyglądał… nieprzyjemnie. Jednak marketing często może fałszywie przedstawiać ostateczny film. Pomijając marketing, Ready Player One ma również tę wadę, że jest dostosowywany z Ernest Cline Straszliwej powieści, która czyta się mniej jak prozę, a bardziej jak listę zderzających się ze sobą odniesień do popkultury. Mimo wszystko liczyłem na najlepsze. W końcu Spielberg wziął tandetne książki i zamienił je wcześniej w arcydzieła. Petera Benchleya Szczęki to słabo napisana lektura plażowa, pełna bzdurnych wątków o lokalnych gangsterach. Spielberg przekształcił tę powieść w magię filmu. Nie ma powodu, dla którego nie mógłby zrobić tego samego Ready Player One .

Niestety, tak się nie stało. Żeby było jasne: Spielberg poprawił formułę Cline'a, ale nie wystarczająco. Efektem końcowym jest mieszanina krzykliwego, wywołującego ból głowy slogan, który jest mniej filmem, a bardziej 2-godzinną i 19-minutową przerywnikiem filmowym z gry wideo.

gotowy gracz jeden spoiler

Film, a nie film

Jak się w ogóle zaczyna podchodzić Ready Player One ? Widziałem, jak niektórzy sugerują, że Spielberg potrzebne zrobić taki film Ready Player One - powrót do kinowych hitów po długim pobycie w mniejszych, bardziej intymnych filmach. To jest nonsens. Spielberg nie potrzeba robić cokolwiek. Jest człowiekiem, który wynalazł przebój - ma wystarczającą siłę przebicia, aby zrealizować prawie każdy projekt, jaki tylko zechce. Nie jest trudnym filmowcem niezależnym szukającym przeboju. To Steven Freakin 'Spielberg.

Sam Spielberg powiedział w przeszłości, że tak naprawdę nie jest równy zainteresowany w tak wielkim formacie. Dookoła czasu Terminal trafił do kin w 2004 roku, reżyser zastanawiał się:

„Cóż, o ile więcej chcę sukcesu? Mam dość, by przetrwać trzy kolejne wcielenia. Odmówiłem Harry Potter i odmówiłem Człowiek Pająk , dwa filmy, o których wiedziałem, że odniosą fenomenalny sukces, ale nie stanowiły dla mnie żadnego wyzwania. To byłoby strzelanie do kaczek w beczce, wsad. Nie potrzebuję przypominania sobie mojego ego i nie muszę już ścigać się z nikim, aby nakręcić największy hitowy film. Po prostu próbuję opowiadać historie, które mnie [mnie] interesują ”.

Dlaczego więc zrobił Steven Spielberg Ready Player One ? Może po prostu chciał się zabawić. „To nie jest film, który zrobiliśmy” - mówi Spielberg powiedział publiczność na SXSW. „To jest - obiecuję - film”. Ten dość tajemniczy opis może być sednem tego, do czego dążył Spielberg. Po prestiżu Poczta , może po prostu chciał wypuścić trochę pary. W oczach Spielberga inne jego prace są filmy - sztuka, którą trzeba studiować, poddać analizie i docenić. Ready Player One , w przeciwieństwie do film . To rozrywka dla samej rozrywki.

mark Zuckerberg w sieci społecznościowej

Tylko że to bzdury. Nie ma powód film nie może być jednocześnie sztuką i zabawny. A jeśli potrzebujesz dobrego przykładu, po prostu Popatrz przy filmografii Stevena Spielberga. Spędził dziesięciolecia podwajając się i opowiadając historie, które są zarówno emocjonalne, jak i pełne niesamowitej rozrywki. Nie ma powodu, dla którego Spielberg nie mógł mieć swojego popcornu i też go zjeść.

Ready Player One dzieje się w niezbyt odległej przyszłości, w której świat wirtualnej rzeczywistości znany jako OASIS ma wpływ na życie wszystkich. Prawdziwy świat stał się takim nieszczęśliwym piekłem i ludzie potrzebują ucieczki (hej, mogę się odnieść). Ta ucieczka to OAZA, stworzona przez dziwacznego geniusza gier wideo Jamesa Hallidaya (Mark Rylance). Halliday nie żyje, ale jego spuścizna żyje nadal dzięki OASIS, gdzie gracze spędzają prawie każdą chwilę, żyjąc jako awatary gier wideo, wyrwane głównie z popkultury. W OASIS możesz zrobić wszystko i być kimkolwiek. Ale jest coś więcej - zanim Halliday umarł, ukrył trzy klucze - lub pisanki, jeśli wolisz - gdzieś w grze. Ktokolwiek znajdzie wszystkie trzy klucze, odziedziczy OASIS. Halliday to wirtualny Willy Wonka, OASIS to jego fabryka czekolady, a trzy klucze to legendarny złoty bilet.

Co sprawia, że ​​Wade Watts jest Charliem Bucketem tej historii. Wade mieszka w stosach - kolosalnym parku przyczep, w którym przyczepy są ułożone jedna na drugiej, wznosząc się w powietrze. Wygląda to trochę piekielnie, ale nie szkodzi - ponieważ każdy może uciec od brudu prawdziwego świata i znaleźć się w zgrabnym, fałszywym wirtualnym świecie OASIS. W jednej z nielicznych naprawdę wciągających scen w filmie Spielberg podąża za Wade'em schodzącym przez stosy, dając nam możliwość zajrzenia do okien mieszkańców. To jak futurystyczna aktualizacja Tylna szyba , kiedy Hitchcock przemknął przez dziedziniec, by spojrzeć w okna sąsiadów Jimmy'ego Stewarta. Tutaj widzimy pasażerów każdej przyczepy przypiętych do OASIS, gogli VR na miejscu, błogo wyciszając prawdziwy świat.

Wade istnieje w OASIS jako Parzival, „Gunter” (co jest skrótem od „Egg hunter” ugh), który wraz ze swoimi kumplami Aech, Sho i Daito poszukuje kluczy Hallidaya. Po drodze Wade / Parzival zaprzyjaźnia się / zakochuje w Art3mis, który jeździ na motocyklu z Akira . W międzyczasie nikczemny konglomerat Innovative Online Industries (IOI) stracił miliardy dolarów, próbując samodzielnie znaleźć klucze Hallidaya. Na czele firmy stoi chciwy Nolan Sorrento, grany przez Ben Mendelsohn z ogromnym, niewytłumaczalnym zestawem sztucznych zębów.

Żadna z tych postaci w ogóle nie łączy się z publicznością. Scenariusz autorstwa Cline i Zak Penn , stanowi absolutne minimum, przedstawiając nas tym osobom, a następnie oczekuje, że będziemy po prostu dbać o którekolwiek z nich, ponieważ zajmują najwięcej czasu przed ekranem. Naprawdę utalentowani aktorzy mogliby to sprzedać, ale - z kilkoma wyjątkami - Spielberg zapełnił film nijakimi, nierozsądnymi graczami.

Najgorszy jest przestępca Tye Sheridan , który jako Wade Watts może być najnudniejszym bohaterem w historii Spielberga. Płaski, pozbawiony emocji głos Sheridana prowadzi nas przez ten film, a jego senna kwestia robi bardzo niewiele, aby poradzić sobie z cudem, który film próbuje sprzedać. Jest wirtualnie nic by Wade jako postać - z pewnością nie ma powodu dlaczego powinniśmy go obchodzić. Dlaczego Wade jest naszym bohaterem? Co czyni go tak wyjątkowym? Kogo to w ogóle obchodzi?

Olivia Cooke dawała dobre występy, ale przegrała tutaj jako Art3mis, czyli Samantha. Jej postać ma topór do zmierzenia się z IOI, ponieważ obarcza ich odpowiedzialnością za śmierć jej ojca. Ale Cooke tak naprawdę nigdy nie przekazuje tej wściekłości, a my na pewno nigdy nie odczuwamy jej ciężkiej sytuacji.

Ben Mendelsohn i Lena Waithe to jedyni wyróżniający się w tej grupie, głównie dlatego, że obaj są tak silnymi, wyjątkowymi wykonawcami na początku. Jednak wciąż są odsunięci na bok przez niechlujny, bezlitosny scenariusz. Mark Rylance robi również wrażenie w ograniczonej roli jako późny dziwak-geniusz Halliday. Postać Waithe'a zamieszkuje OASIS jako potężny mężczyzna podobny do orka, a to ma być zwrot akcji, gdy później odkryjemy, że w prawdziwym życiu jest kobietą. Jednak poza chwilą, którą można wyrzucić, nie jest to w ogóle badane. Tymczasem Mendelsohn robi wszystko, co w jego mocy, grając kolejnego złego faceta. W tym momencie może robić tego typu rzeczy we śnie, ale nadal wykorzystuje to wszystko w pełni. Jednak jego duże sztuczne zęby nie robią mu żadnej przysługi. (Poważnie, jeśli ktoś wie dlaczego jego postać nosi sztuczne zęby, daj mi znać.)

Ponieważ tak duża część filmu rozgrywa się w wirtualnym świecie OASIS, Spielberg byłby mądry, gdyby obsadził aktorów z dużym doświadczeniem w aktorstwie głosowym. Jednym z powodów, dla których Andy Serkis jest tak znakomitym wykonawcą motion capture, jest to, że jest również znakomity wokalista. Spójrz tylko na jego pracę jako Snoke w Gwiezdne Wojny filmy. Snoke to bardzo gwarantowany charakter. Wiemy praktycznie nic o nim. A jednak Serkis wnosi do tej części głosem taką wagę, taką groźbę, że to wszystko działa. Większość obecnych tu aktorów spędza większość swojego czasu nie na aktorstwie, ale na aktorstwie głosowym. Obsada złożona z ludzi, którzy przeszli szkolenie w zakresie aktorstwa głosowego może mógł sprawić, że to zadziała. Zamiast tego obsada wydaje się - i brzmi - znudzona, ponieważ ich głosy emanują z kreskówkowych awatarów.

Co do tych awatarów - są ohydne. Zwłaszcza awatar Wade'a jest fatalny do zobaczenia, niebieskoskóra, obwisłe włosy, ubrana w dżinsy i t-shirt. Jeśli my musieć spędzić tyle czasu na oglądaniu tych postaci, czy nie zabiłoby projektantów stworzenie czegoś bardziej atrakcyjnego dla oka?

Kontynuuj czytanie Recenzja Ready Player One Spoiler >>