Mark Zuckerberg o nieścisłościach „The Social Network” - / Film

Liema Film Tara?
 



Mark Zuckerberg zabrał głos Sieć społeczna kilka razy wcześniej, raz na Oprah - „Obiecuję ci, to jest moje życie, więc wiem, że nie jest tak dramatyczne” - a potem znowu w wywiadzie dla Mashable - „Tworzymy produkty, które widzi 500 milionów ludzi… Jeśli 5 milionów ludzi obejrzy film, nie ma to większego znaczenia”. W żadnym z tych przypadków nie rozwodził się zbytnio nad tym, jakie problemy, jeśli w ogóle, miał z filmem i jego przedstawieniem. Wreszcie Zuckerberg podjął wyzwanie prawdziwości obrazu, wskazując, co jego zdaniem jest największym oderwaniem od rzeczywistości.

jak brzmieć mądrze w Ted Talk

ValleyWag zawiera klip wideo, w którym Zuckerberg przemawia do tłumu wiwatujących studentów z Uniwersytetu Stanforda. Możesz również obejrzeć cały wywiad pod adresem Xconomy .



Zapytany o to, co w filmie poszło nie tak, Zuckerberg miał do powiedzenia:

Od czego chcesz zacząć? To znaczy, nie wiem. Ciekawe, na jakich rzeczach się skupili. Jak każdy polar i koszula, które miałem w tym filmie, to moja koszula lub polar. Wiesz, więc są wszystkie te rzeczy, w których się pomylili, i kilka przypadkowych szczegółów, które poprawili. To, co wydaje mi się najbardziej interesujące tematycznie, że się pomylili, to - cała kadrowanie filmu, sposób, w jaki się zaczyna, jest taki, że jestem z tą dziewczyną, która nie istnieje w prawdziwym życiu, która mnie porzuca , co przydarzyło mi się w prawdziwym życiu, bardzo często - i po prostu kadrowałem to tak, jakby cały powód robienia Facebooka i budowania czegoś polegał na tym, że chciałem zdobyć dziewczyny lub chciałem dostać się do jakiejś instytucji społecznej. A rzeczywistość dla ludzi, którzy mnie znają, jest taka, że ​​spotykałem się z tą samą dziewczyną, zanim założyłem Facebooka, więc oczywiście to nie jest częścią tego. Ale myślę, że to tak duże oderwanie od sposobu, w jaki ludzie, którzy robią filmy, myślą o tym, co robimy w Dolinie Krzemowej - budowaniu. Po prostu nie mogą pojąć myśli, że ktoś może coś zbudować, ponieważ lubią budować.

Że Zuckerberg lekceważy scenarzystę Aaron Sorkin Interpretacja jego motywacji jest zrozumiała, ale jest dość zwodniczy w sposobie, w jaki próbuje odrzucić niektóre faktyczne wydarzenia z historii. Na przykład twierdzenia Zuckerberga dotyczące umawiania się z tą samą dziewczyną jeszcze przed założeniem Facebooka już się potwierdziły udowodniono fałsz zaczęli się spotykać po tym, jak została zatrudniona do pracy w serwisie. Ponadto, pomimo twierdzeń Zuckerberga, Rooney Mara Jej postać rzeczywiście jest oparta na kimś, kto istnieje w prawdziwym życiu, chociaż Sorkin zmieniła imię aby uchronić ją przed dalszym zawstydzeniem .

Co ważniejsze, nie sądzę, żeby Zuckerberg to rozumiał Sieć społeczna ma być nie tylko filmem o nim i założeniu Facebooka. To ma być egzamin pokoleniowy. Może Sorkin niechętny do uznania że zrobił Zuckerbergowi krzywdę, wykorzystując młodego przedsiębiorcę do personifikacji własnych pomysłów, ale jako sam przyznaje , „Moim priorytetem jest zawsze publiczność”. Sorkin wykorzystał Zuckerberga i historie otaczających go osób, aby przekazać opowieść o swoim własnym wymyśleniu… jeden o dużej złożoności tematycznej i jeden składający się z postaci w dużej mierze wyprodukowanych w celu wzmocnienia narracji filmu.

Tak pewny, Sieć społeczna może nie oddać dokładnie tego, co Zuckerberg próbował osiągnąć, tworząc Facebooka. Ale kogo, poza Zuckerbergiem i jego bliskimi, naprawdę obchodzi? Film jest tak dobry, jak jest dokładnie dlatego Sorkin pozwolił sobie na znaczną swobodę w kontaktach z ekranowymi postaciami osób zaangażowanych w tworzenie Facebooka. Gdyby Sorkin pozwolił, by fakty stanęły na drodze do opowiedzenia dobrej historii, film prawdopodobnie byłby nudny.