Wywiad z Michaelem Giacchino: Dziennik z podróży Tom 1 - / Film

Liema Film Tara?
 

Michael Giacchino



Kompozytor, zdobywca Oscarów Michael Giacchino wreszcie wydał swój debiutancki album. Dziennik podróży Tom 1 autorstwa Michaela Giacchino i jego orkiestry Nouvelle Modernica opowiada o podróży kosmitów na Ziemi. Każda piosenka rozpoczyna się narracją o obcej, opisującej jej doświadczenie, zanim Giacchino i jego orkiestra rozpoczną zgryźliwe, melancholijne lub pełne przygód melodie stukania stopami i palcami.

nowy film o silniku czołgu thomas

Album jest powrotem do dawnych audycji radiowych, w których kompozytor dorastał z uczuciem, a dźwięk jest jednocześnie nostalgiczny i nowoczesny. To czysta zabawa Giacchino ze stroną ciemności, na którą wpłynął niefortunny stan świata. Kompozytor stojący za klasycznymi filmami Pixara, Łotr 1: Gwiezdne wojny - historie i najnowszą Star Trek i Planeta małp filmy zaaranżowały album science-fiction na tamte czasy. Jak powiedział nam Giacchino podczas rozmowy z zoomem ze swojego pięknego miejsca pracy, historia kosmity i jego solowa kariera nie kończą się na pierwszym tomie.



To odlotowe biuro.

Tutaj pracuję. Jest za moim domem, więc miło, że mam osobne miejsce, w którym mogę przychodzić, pracować i spędzać wolny czas przez cały dzień. Te szafki [za mną] są wypełnione rzeczami z mojego dzieciństwa, zabawkami, którymi bawiłem się jako dziecko i rzeczami, które wyszły mi z filmów, nad którymi pracowałem. To mnóstwo wspomnień i głupich rzeczy.

Z jakich przedmiotów jesteś szczególnie dumny?

Tam są moje Star Trek figurki, którymi grałem, gdy miałem dziewięć lub osiem lat. Jest mój Planeta małp figurki, którymi bawiłem się, gdy byłem dzieckiem. Jest Kierowca wyścigowy zabawka, którą mieliśmy. Oczywiście są wszystkie moje Gwiezdne Wojny figurki w etui i wszystkie są oryginalne i są moje od czasu, gdy bawiłem się z nimi jako dziecko. Jest też łamigłówka Spider-Mana, którą miałem jako małe dziecko. To takie dziwne - prawie tak, jakby wszystko, co miałem jako małe dziecko, skończyło się na tym, że w jakiś sposób pracowałem.

Predestynowany. Nawiasem mówiąc, gratulacje z Travelogue Volume 1.

Dziękuję Ci.

Czy to długo nadchodziło?

Chciałem to zrobić od tylu lat. Problem w tym, że po prostu nie miałem czasu. Nie mogłem z powodu pracy. To był film, po filmie, po filmie, po filmie. To trwa nieprzerwanie od 15 lat. Za każdym razem, gdy chciałem coś dla siebie zrobić, wymagało to herkulesowego wysiłku, aby to zrobić. Zrobiłem krótki z Pattonem Oswaltem i Benem Schwartzem, a potem zrobiłem Star Trek animowany, krótki dla nich, ale za każdym razem, gdy robiłem jedną z tych rzeczy, musiałem to wepchnąć między wszystkie te inne rzeczy.

Potem pojawia się COVID i popycha wszystkich w ich domu, a wszystkie filmy, nad którymi miałem pracować, zostały wepchnięte do tego, kto wie kiedy. Pomyślałem, dlaczego nie wykorzystać tego czasu? To właśnie zamierzam zrobić. Każdego dnia po prostu tu przychodziłem i traktowałem to jak kolejny projekt, który miałem. Pracowałem nad tym codziennie, bo to było w mojej głowie. Wiedziałem, co chcę robić przez tyle lat.

Tak zacząłem, po prostu dlatego, że nagle znalazłem się w harmonogramie z otwartą przestrzenią, w której mogłem albo po prostu siedzieć i nic nie robić, albo być kreatywnym i nie myśleć o wydarzeniach. Miejmy nadzieję, że przekażcie to doświadczenie innym ludziom, którzy mogliby zrobić to samo. Spędź godzinę słuchając go, zapomnij o reszcie świata i miejmy nadzieję, że masz chwilę spokoju i kreatywności, których mogą być częścią.

Fajnie było zrobić coś, co nie było tylko albumem, ale także miało do opowiedzenia historię. Tak bardzo kocham stare audycje radiowe. Dużo ich słucham. W szczególności jest jeden z nich o nazwie „X Minus One”, który jest jednym z moich ulubionych. Myślę, że można to pobrać z iTunes, ale pochodzi z lat pięćdziesiątych i zawiera wspaniałe historie. Pomyślałem, czy mogę połączyć to z moją miłością do muzyki, taką jak ta Martin Denny, Esquivel i Les Baxter, czy mogę to wszystko połączyć i stworzyć jakieś dziwne doświadczenie, które mogę następnie pokazać światu? To właśnie próbowałem zrobić.

Czy ta historia lub muzyka przyszły do ​​Ciebie jako pierwsze?

Było to prawie jednocześnie, że to się wydarzyło. Chciałem nagrać swój własny album w tym dziwnym stylu muzyki lounge z późnych lat 50-tych i 60-tych. Pomyślałem, że mógłbym to nieco zmodernizować. Myślę, że wiele z tego, co się wydarzyło, to wszystko, co działo się dziś na świecie, po prostu pomyślałem, cóż, a co by było, gdyby ktoś inny był z innej odwiedzonej planety? A jeśli żyją w sytuacji, w której ich świat jest wypełniony nienawiścią, nieufnością, rasizmem, zanieczyszczeniem, dezinformacją, wszystkimi tymi rzeczami, iw pewnym momencie po prostu powiedzą: „Wiesz co? Pieprzyć to. Wyszedłem stąd. Zamierzam znaleźć lepsze miejsce do życia ”.

Więc schodzi na ziemię i na początku tak, jest wspaniale. Masz tu wszystko, jest wspaniale. Wtedy im dłużej zostaje, tym bardziej zaczyna zdawać sobie sprawę z podobieństw do swojego domu. Zdaje sobie sprawę, że może to miejsce jest gorsze niż to, skąd pochodzę. Wtedy przychodzi decyzja, którą musi podjąć, czy zostanę tutaj i sprawię, że to zadziała, czy też wrócę do domu, aby uczynić moją planetę lepszym miejscem? Chodzi o to, czy uciekamy przed naszymi problemami, czy też napotykamy je, aby je naprawić? W wielu przypadkach naszym pierwszym odruchem jest ucieczka od naszych problemów. Pomyśl o zamieszkaniu gdzie indziej, pomyśl o wyjeździe gdzie indziej. Pomyślałem, że byłoby interesujące, gdyby postawiono bohaterowi ten dylemat i zobaczyć, co w końcu zrobi z tym wyborem.

Album kończy się grzmiącym triumfem. Co sprawiło, że chciałeś mieć pełne nadziei zakończenie zamiast przygnębienia?

Myślę, że ważne jest, aby mieć nadzieję i refleksję na końcu takiej historii, ponieważ wierzę, że jest dla nas szansa, aby ulepszyć to miejsce. Wierzę, że możemy przezwyciężyć wszystkie bzdury, które mają miejsce w tej chwili na świecie i spróbować w jakiś sposób to ustabilizować. Nie chciałbym zostawiać takiej historii w bardzo mrocznym miejscu, ale ten przedostatni kawałek zaczyna się bardzo przemyślany i bardzo zamyślony, ale potem eksploduje w tej chwili nadziei i chęci polepszenia sytuacji. W pewnym sensie to wszystko się kończy. Samo zakończenie to chwila refleksji nad tym wszystkim, nad całą podróżą. Myślę, że trzeba mieć jakąś nadzieję, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Myślę, że ludzie potrzebują tego bardziej niż kiedykolwiek.

Ciężko zrobić.

To jest trudne.

Czy myślisz wizualnie, kiedy samodzielnie komponujesz?

Na pewno. To w pewnym sensie jak nagrywanie filmów. Weź konkretny film, dowolny film i określoną scenę, naprawdę musisz uosabiać emocje tej chwili. Kiedy zdobywasz punkty, musisz być bardzo ostrożny. Muzyka musi odzwierciedlać emocje związane z tym, co się dzieje. Możesz mieć scenę akcji i po prostu pisać muzykę akcji, bez komentowania tego, co naprawdę się dzieje. Jak na początku Star Trek W 2009 roku jest ogromna scena akcji, ale nie gramy tego w ten sposób. Zagraliśmy to smutno, ponieważ tak naprawdę dzieje się to, że dwoje rodziców jest oddzielonych od siebie. Nigdy nie zobaczysz ich nowo narodzonego syna, który oczywiście wyrasta na Kirka. Dla mnie to było tragiczne i smutne. Wszystkie eksplozje i to wszystko, to nie jest ważne. Ważne było rozerwanie rodziny.

Zawsze szukam tego, co się dzieje pod spodem, nawet jeśli jest to gigantyczna scena akcji. Zawsze musisz spojrzeć na podtekst i to rozgryźć. Kiedy to pisałem, właśnie to robiłem w różnych częściach historii. Zastanawiałem się, jakie to uczucie może być dla mnie, ale pozostawiając wystarczająco dużo miejsca dla słuchacza, aby mógł wziąć to tam, gdzie chce. Dialog w ustawieniach został napisany przez Alison Eve Hammersley , który jest wielkim pisarzem. Uwielbiałem z nią pracować. Oczywiście głos był wokalizowany przez Janina Gavankar ( Blindspotting ), która jest niesamowitą aktorką.

jak Kylo Ren zdobył hełm Dartha Vadera?

Kiedy komponujesz, ile muzyki już słyszysz w swojej głowie i chcesz uchwycić? Jaka część tego procesu dotyczy spontaniczności i odkrywania?

Myślę, że zawsze jestem otwarty na spontaniczność i zmianę, to ważne, ponieważ zawsze mam pojęcie o tym, co chcę robić, ale nigdy nie wiem w stu procentach, dopóki moje ręce nie uderzą w fortepian i nie zacznę tego wymyślać. To dużo odkrycia, a to odkrycie jest powiązane z tym, o czym mówiłem wcześniej, czyli emocjami tego, co ma do powiedzenia ten utwór. Dopóki nie natrafię na pomysł lub temat, który wydaje się być emocją, której szukam, po prostu szukasz i szukasz.

Kiedy coś gram, czuję, że tak, to jest rodzaj smutku, którego szukam, rodzaj przygody, której szukam, rodzaj zamyślenia, którego szukam. Zawsze chodzi o to, by to znaleźć i wiesz, kiedy to słyszysz. Możesz to poczuć w sobie, kiedy grasz, a kiedy już to uderzysz, jesteś w stanie, w porządku, wtedy ruszasz na wyścigi i możesz iść i trochę się zabawić. Początek jest trochę trudny, a kiedy już przez to przejdziesz, to jest tak, jakbyś dobrze, teraz wiem, co z tym zrobić.

W szczególności jest jeden utwór na albumie, który ma bardzo dyskotekowe brzmienie.

Wierz lub nie wierz, ale to zabawne, że tak mówisz, ponieważ zawsze myślałem, że byłoby fajnie zrobić album disco.

O to właśnie chciałem zapytać. Czy zdarzyło Ci się, że robisz album disco, a nawet album rockowy?

O tak. Tak oczywiście. Bardzo chciałbym to wszystko opisać. Świetnie się przy tym bawiłem. Mógłbym to robić do końca życia. To jest po prostu fajne. Więc tak, absolutnie będzie ich więcej, w szczególności będzie więcej na temat tej historii, ale są też inne pomysły, które mam. Znalazłem niesamowitego partnera w Mondo, ponieważ wszystko, co im rzuciłem, mówią: „Tak, zróbmy to. Po prostu to zróbmy ”. Jako artysta to wspaniałe miejsce, w którym możesz znaleźć partnera, który może pomóc w wydostaniu się na świat w ten sposób.

Oczywiście przez lata wydali wiele moich ścieżek dźwiękowych, ale to, co naprawdę odkryłem podczas współpracy z nimi, to to, jak bardzo są zainteresowani wprowadzaniem nowych pomysłów w świat, co jest obecnie rzadkością. Dużą wagę przywiązuje się do rzeczy, które są franczyzami lub rzeczy, które ludzie wiedzą, aby wiedzieli, że mogą to łatwiej sprzedać. Więc tak, odpowiadając na twoje pytanie, absolutnie chciałbym zrobić album disco.

Wspaniały. Oczywiście przez jakiś czas nie będziemy chodzić na koncerty na żywo, ale czy widzisz siebie koncertującego w przyszłości?

Tak. Jednym z innych pomysłów na ten album było zrobienie tego na żywo. I właśnie tam chcę iść dalej, aby móc animować cały album, a następnie odtwarzać go na żywo w miejscach takich jak Coachella, Life is Beautiful lub Outside Lands, na każdym z tych wspaniałych festiwali muzycznych, na które uwielbiałem chodzić. bardzo tęsknię, ponieważ jest to świetne miejsce do odkrywania nowej muzyki i odkrywania na nowo starej muzyki. Kocham ich. Pomyślałem, wow, fajnie byłoby wykonać to tam, z zespołem, zrób to na żywo z animacją wyświetlaną za nami, to byłby super.

Komponowanie może być takim izolującym zajęciem, ale czy wielu kompozytorów filmowych ma ochotę występować na żywo przed publicznością?

Myślę, że najlepsze doświadczenie jest wtedy, gdy udostępniasz je ludziom na żywo. Nic takiego nie istnieje. To zawsze jest fajne. Zwłaszcza jeśli robisz w szczególności koncert filmowy, ludzie, którzy chodzą do tych, naprawdę lubią muzykę filmową i naprawdę lubią rzeczy, nad którymi pracujesz. Traktuję je prawie jak koncert rockowy, więc zachęcam publiczność do prawdziwego zaangażowania. To nie jest jak koncert muzyki klasycznej, to jest o wiele bardziej instynktowna sprawa.

Świetnie się bawimy i dużo komunikuję się z publicznością. Prawdziwą rzeczą, z której jestem podekscytowany, jest wykonanie czegoś takiego, co jest nowe i inne, niezwiązane z czymś, co już znają. Ale stary, świetnie się bawiłem wykonując Star Trek filmy, tworzenie muzyki z czegokolwiek, Planeta małp , wszystko.

Co za zaszczyt grać również w Royal Albert Hall.

O rany, to miejsce, to tylko jedno z moich ulubionych miejsc do występów. Ludzie, którzy prowadzą salę, są również niesamowitymi partnerami. Czuję, że to dla mnie trochę drugi dom. Wykonałem tam dużo pracy przez lata i uwielbiam tę przestrzeń i Londyn. To jest najlepsze.

nova główni strażnicy aktorki galaktyki

Czy kiedykolwiek byłeś zaskoczony reakcjami publiczności na określone utwory lub momenty podczas grania na żywo?

Tak, na pewno. Są chwile, kiedy Star Trek pojawia się, a miejsce szaleje w taki sposób, że szaleją na koncercie rockowym. Tak naprawdę nie oczekujesz tego, ale wtedy masz poczucie, jak ważne są te rzeczy dla ludzi i jak bardzo pewne rzeczy, takie jak Gwiezdne Wojny lub Star Trek , a nawet rzeczy Marvela lub filmy Pixar, ile to dla nich znaczy, i możliwość ich wydobycia i udostępnienia w ten elektryczny sposób jest tak zabawną rzeczą do zrobienia. Ciągle jesteś zaskoczony reakcjami, jakie otrzymujesz z tego powodu.

Jesteś przyzwyczajony do szybkiej pracy w napiętych terminach. Czy dałeś sobie więcej czasu na tym albumie, czy nadal pracowałeś w tak zawrotnym tempie?

Poszedłem w zawrotnym tempie. Jestem do tego przyzwyczajony i nie lubię się o coś rozpowiadać. Czasami, jeśli coś przepracujesz, niekoniecznie będzie lepiej. Po prostu robi się inaczej. Dowiedziałem się tego dawno temu, zwłaszcza gdy zaczynałam od gier wideo i telewizji. Nie masz czasu na finezję tak bardzo, jak chcesz, musisz od razu przejść do rzeczy, naprawdę przyjrzeć się temu, nad czym pracujesz, zrozumieć to tak szybko, jak to możliwe i dotrzeć do sedna tego, nad czym potrzebuje, a następnie przejdź do następnej rzeczy. Właściwie to bardzo mi się podoba ten proces, ustawiając ten okres dla siebie.

Nawet rozmawiając z Mondo, powiedziałem: „Cóż, chciałbym, żeby wyszło do 30 października”. Mówili: „Tak, możemy to zrobić. Po prostu musisz to dostarczyć do tego momentu ”. Powiedziałem: „To trochę ciasne, ale świetne, idealne. Jestem do tego przyzwyczajony. Zróbmy to.' Terminy popychają mnie w sposób twórczy, że nie zostałbym popchnięty, gdybym miał tylko cały czas na świecie. Prawdopodobnie nigdy by się to nie udało, gdybym zrobił to w ten sposób.

***

Dziennik podróży Tom 1 autorstwa Michaela Giacchino i jego orkiestry Nouvelle Modernica jest już dostępna.