HDTGM: rozmowa z Chopping Mall Star Kelli Maroney

Liema Film Tara?
 



Część 4: Wyznania ostatniej dziewczyny

Blake J. Harris: Jestem pewien, że jesteś dumny z całej swojej pracy, ale jak już omówiliśmy, piętno wynikało z robienia filmów takich jak Chopping Mall . W którym momencie poczułeś, że zaczęło się to zmieniać, że było to coś, z czego byłeś dumny lub przynajmniej dumny z tego, że wychowałeś? A może była to tylko stopniowa rzecz, której niekoniecznie zauważyłeś?



Kelli Maroney: Niekoniecznie to zauważyłem. Ale powiem, że kiedy wszyscy byli w internecie, ludzie dzwonili i mówili: „Czy wiesz, że w internecie jest o Tobie to i owo ?!” A ja powiedziałbym: „Nikt nie pamięta niczego z tych rzeczy”. Cóż: tak, zrobili! I nadal robią to każdego dnia.

Blake J. Harris: Ha.



Kelli Maroney: Byłem zszokowany. Nie mógłbym się tego dowiedzieć. A potem, kiedy brałem udział w konwencie lub dwóch i nie wiedziałem, że ci ludzie tam są i że to tak wiele dla nich znaczy. A potem pomyślałem: dobrze, śmiej się. [śmiech] Wiesz, kiedy robisz coś, co trwa dziesiątki lat, a ludzie nie mogą się doczekać, żeby to zobaczyć, będziesz wiedział, jak się czuję.

Blake J. Harris: Tak. Pomyślałem, że to, co powiedziałeś wcześniej, było naprawdę piękne i poetyckie: że każdy z nas próbuje coś zrobić, to coś wnieść.

Kelli Maroney: Tak. Aby wpłynąć na czyjeś życie i mają o tym wspomnienia. To znaczy… możesz umrzeć szczęśliwy wiedząc, że to się stało. Niektórzy ludzie nigdy nie mają takiej szansy. To znaczy, kiedy myślisz o tym, o co w tym wszystkim chodzi… nie to, żebym był jak: cóż, zrobiłem Chopping Mall, więc wszystko jest w porządku!

Blake J. Harris: [śmiech] Tak.

Kelli Maroney: Nie posunę się tak daleko, ale wiesz, co mam na myśli!

Blake J. Harris: Patrząc wstecz, jakie są Twoje najmilsze wspomnienia z produkcji Chopping Mall?

Kelli Maroney: O mój Boże, spędziliśmy najlepszy czas. Jedna rzecz: kręcenie tego filmu to były zamieszki, ponieważ wymknął się spod kontroli. Wszyscy byli mocni, bo byli tak zmęczeni, że był środek nocy. Mieliśmy najgorszą na świecie firmę cateringową, była to Mama Cajuns i mogę to powiedzieć, ponieważ jestem pewien, że teraz wypadła z interesu! Ale patrzyliśmy na to jedzenie i nie mieliśmy pojęcia, co to było, więc wymyśliliśmy dla niego nazwy. Och, to jest „Possum Patty”. To jest „Pas Łasicy”. Więc się jej pozbyli. Ale cokolwiek się wydarzyło, po prostu się wyśmialiśmy. Musiałeś, po prostu musiałeś! To główna rzecz, którą pamiętam. Pamiętam tylko, że dużo się śmiałem. Bardziej niż cokolwiek innego.

Blake J. Harris: Czy była jakaś konkretna scena lub aspekt sesji, który, jak pamiętasz, stanowił dla Ciebie szczególne wyzwanie?

Kelli Maroney: Każdy, kto musiał to zrobić, wie, o czym mówię: kiedy jest ujęcie z wózka - czyli gdy kamera jest trochę na torach kolejowych - nie możesz prześcignąć kamery, albo strzelisz. Więc musisz zachowywać się tak, jakbyś był naprawdę jeździsz z całych sił, ale praktycznie jedziesz w zwolnionym tempie, więc nie schrzanisz ujęcia. Ponieważ DP będzie cię nienawidzić i krzyczeć na ciebie.

Blake J. Harris: Ha.

Kelli Maroney: Więc miałem mnóstwo tego do zrobienia. Na szczęście wcześniejszy film - w którym nie wiedziałem, jak to zrobić i na niego często krzyczono - to Zero Boys. Zmoczyliby las, a kamerzysta oszalałby mnie na tym cholernym wózku. Biegłbym i strzelał. Ale to doświadczenie pozwoliło mi to robić do końca życia. Jeśli kiedykolwiek chcesz udawać, że biegasz jak szalony w zwolnionym tempie, jestem twoją dziewczyną.

Blake J. Harris: Niesamowite. To świetny zestaw umiejętności.

Kelli Maroney: Wiele osób myśli, że scena w sklepie zoologicznym, w której miałem na sobie pająki i węże, była przerażająca, ale tak nie było.

Blake J. Harris: Naprawdę? Wyglądało to dość przerażająco…

Kelli Maroney: Po pierwsze, Wynorski powiedział: „Nie będę cię prosić o zrobienie niczego, czego sam bym nie zrobił”. A ten facet, awanturnik zwierząt, miał skorpiona. Dlatego wszyscy mówią: „Nie wiem, jak posadzić tego skorpiona na Kelli”. Ale wtedy nie wiedziałem wystarczająco dużo o skorpionach, żeby wiedzieć… Jestem z Minnesoty! Więc rzucili go na kolana Wynorskiego, a on spanikował. Więc powiedział: OK, żadnych skorpionów. Ale pająki i węże, facet był ze mną taki dobry. Podszedł do mnie i powiedział: „To jest Delores, główna tarantula, jest w tym biznesie od lat, pracowała ze wszystkimi wielkimi. Jesteś w dobrych rękach! ”

Blake J. Harris: To takie zabawne.

Kelli Maroney: Była dla mnie jak współgwiazda. Cieszyłem się, że mnie zdjęli, ale nie wariowałem. Nie, wcale.

Blake J. Harris: Ostatnią rzeczą, o którą chciałem cię zapytać, było: co trzeba zrobić, żeby przeżyć horror? Jakie cechy i cechy musisz posiadać, aby przetrwać do końca filmu.

Kelli Maroney: Musisz nadawać tempo. Widzicie, zawsze byłam ostatnią dziewczyną. To może być trochę łatwiejsze, jeśli jesteś jedną z osób, które przychodzą i umierają. Ponieważ masz uczciwą reakcję na to, co się dzieje. Wiesz? Jakby ktoś przyszedł za mną z nożem, zgubiłbym go. Ale ponieważ jestem ostatnią dziewczyną, muszę kontrolować te reakcje. Nie mogę tego stracić na początku, więc nie masz dokąd pójść z filmem. Musisz służyć filmowi jako całości.

ile osób zginęło w john wick 2

Blake J. Harris : To świetny punkt, o którym nigdy nie myślałem, ale ma to taki sens.

Kelli Maroney: Tak, więc jeśli przychodzisz i umierasz, po prostu wariujesz, a potem jesteś martwy (co naprawdę by się nam wszystkim przydarzyło). Ale nie, jeśli jesteś ostatnią dziewczyną! Stajesz w tempie i wszystko staje się trochę bardziej przerażające i trochę bardziej przerażające, a potem znajdujesz punkty, gdy jesteś odważny - gdzie widzowie mogą zobaczyć, że przybierasz odważną minę, ale naprawdę się boisz. [pauza] Wściekasz się, to właśnie robisz. Myślę, że ludzie, którzy grają ostatnie dziewczyny, instynktownie wybierają aktora, którego reakcją, gdy trafiają w róg, jest po prostu złość. Naprawdę nie wiem, w jaki sposób [producenci] wybierają ostatnie dziewczyny, ale myślę, że jest w tym coś takiego: wiesz co? Ona będzie walczyć. To po prostu coś, co wiesz o osobie, ale nie wiesz, skąd to wiesz.

Blake J. Harris: Cóż, cieszę się, że producenci Chopping Mall dostrzegli to w tobie, abyś mógł dać nam film do zapamiętania…

Kelli Maroney: Wiesz… był taki czas, kiedy chodziłem: dlaczego och, dlaczego robiłem takie rzeczy jak Chopping Mall? Musiałem zapłacić czynsz, prawda? Cóż, może powinienem był spać na kanapach ludzi czy coś w tym stylu. Powinienem był zrobić coś innego. Ale teraz myślę, że to zabawne. To znaczy, musisz posiadać swoje bzdury. Jeśli nie jesteś właścicielem swojego gówna, nie możesz iść naprzód. Wszyscy wiedzą, że jest tam i myślą, że to zabawne i ludzie to uwielbiają. Wiesz, wiemy, że ci, którzy robili tego rodzaju filmy. [łamie się] Wiemy. Nie obrazisz nas, mówiąc, że to kupa gówna. Wiemy!


Epilog (aka Camel Toe)

[Kilka minut po zakończeniu rozmowy Maroney wysłała mi e-maila z informacją, że zapomniała wspomnieć o jednej bardzo ważnej rzeczy, o której dowiedziała się dopiero po nakręceniu Chopping Mall skończyła się. Zadzwoniłem więc do niej, żeby odkryć ten kluczowy szczegół…]

Kelli Maroney: Okej, więc zauważyłem to, kiedy po raz pierwszy zobaczyłem pokaz, ale miałem nadzieję, że nikt inny tego nie zauważy. Ale wszyscy zauważa to. Jedną z rzeczy, która naprawdę denerwuje mnie w filmie, jest to, że przechodzę przez cały film ciężki: Silny palec wielbłąda. Mam na myśli ostry palec wielbłąda. To wszystko, na co możesz spojrzeć!

Blake J. Harris: Ha!

Kelli Maroney: Podczas zdjęć nikt nie powiedział mi ani słowa. Otóż, Jimie Wynorski, rozumiem, dlaczego tego nie powiedział. Ale pani kostiumowa? Jeden z moich przyjaciół? To znaczy, oglądam film i jedyne, o czym myślę, to kolejny strzał w palec wielbłąda! I to nie tylko ja. Wiesz, miałem nadzieję: okej, zauważyłem to, ale nikt więcej zauważy to! Nie, wszystko jest w internecie. Wielbłąd!

Blake J. Harris: Niezły zaszczyt, być za to zapamiętanym.

Kelli Maroney: Więc chcę tylko, żeby wszyscy wiedzieli: wiem. [śmiech] Wiem. I nie tylko to, ale nikt mi o tym nie powiedział. Ale czy możesz w to uwierzyć?

Blake J. Harris: Jak myślisz, dlaczego ci nie powiedzieli? Nie zauważyli lub poczuliby się nieswojo?

Kelli Maroney: Chyba nikt nie miał czasu, żeby to zauważyć? Ale nikt nie czułby się nieswojo… Może im się to spodobało.

Blake J. Harris: [śmiech] Prawdopodobnie.

Kelli Maroney: Więc to jest moja cecha charakterystyczna tej postaci? To tak, jakbym oparła całą swoją postać Allison w Chopping Mall na palcu wielbłąda, ale tego nie zrobiłam, przysięgam !!