Kto chciałby zmienić niektóre z najwspanialszych i najpiękniejszych piosenek rockowych, jakie prawdopodobnie kiedykolwiek wyprodukowano? Jest to praca, która prawdopodobnie odstraszyłaby niektórych muzyków, ale oczywiście nie producent muzyczny i wirtuoz muzyczny Giles Martin . Martin, który wcześniej zremasterował The Beatles ” Biały album i Sierż. Pepper Lonely Hearts Club Band , wykonuje wspaniałą robotę, utrzymując żywe i żywe piękno muzyki Sir Eltona Johna i Berniego Taupina w jego zmienionych wersjach.
Pracować nad Człowiek rakieta nie było to pierwsze spotkanie Martina z Johnem, który nagrywał ze swoim ojcem, Georgem Martinem (często nazywanym „piątym Beatlesem”). Teraz, gdy Giles Martin ściślej współpracował w studio z Eltonem Johnem, jego życie toczy się pełną parą. To doświadczenie, które Martin nazywa „pracą z miłością”, a ja mógłbym zapytać Człowiek rakieta producent ścieżki dźwiękowej milion pytań na temat. W czasie, gdy mieliśmy z Martinem, który również występuje w filmie, opowiedział nam o zmianie aranżacji piosenek Johna, o tym, co chciałby zobaczyć i usłyszeć w musicalu oraz o remasteringu „A Day in the Life” zespołu The Beatles.
Jak myślisz, w jaki sposób twoje osobiste odczucia dotyczące muzyki Eltona Johna wpłynęły na niektóre z twoich wyborów?
james franco cameo świt planety małp
Prawie nie możesz pozwolić, by twoje osobiste preferencje przejęły kontrolę, ponieważ obsługujesz film. Poza tym, w scenariuszu prawie wszystkie piosenki zostały zmapowane, ale wprowadziliśmy kilka zmian. Moim zadaniem było upewnienie się, że piosenki będą pasować w filmie. Wiesz, pamiętam, jak ktoś pracujący nad filmem powiedział mi: „Nie podoba mi się„ The Bitch is Back ””, ale powiedziałem: „No cóż, miliony ludzi to lubią. To nie jest nasza praca. I uwielbiam „Bitch is Back”.
jaki jest dźwięk pod koniec gry?
[Śmiech] Powiedziałeś już, że piosenki miały już muzyczny nastrój, ale jak chciałeś, żeby brzmiały jeszcze bardziej jak musical?
Myślę, że musicale są z natury nienaturalne. Masz kogoś, kto zaczyna śpiewać, wiesz, to nie ma żadnego sensu. We wszystkich moich ulubionych musicalach piosenki mają sens w narracji i jest powód, dla którego tam się pojawiają. Kiedy śpiewają aktorzy, jest to satysfakcjonujące. To dlatego intra do piosenek zostały dość mocno zmienione. W filmie bierzesz „Tiny Dancer”, wejście na fortepian nie brzmi całkiem dobrze, gdy Taron stoi tam, gdy Bernie wychodzi z dziewczyną. Przypuszczam, że jest bardziej muzykalny, ponieważ dopasowujesz go do stylu opowieści. Myślę, że to właśnie sprawia, że tak to brzmi, ale to nie było myślenie, zróbmy to tak muzykalnie, jak to tylko możliwe.
Jeśli chodzi o śpiew, myślę, że w tych reinterpretacjach sprawdza się to, że Taron nie brzmi tak, jakby się podszywał, ale uchwycił ich istotę. Czy to był cel?
To zabawne, że mówisz, że ponieważ zostało napisane, że nie próbowaliśmy celowo kopiować Eltona, ale do pewnego stopnia próbowaliśmy kopiować Eltona. Motywacja, która za tym stoi, była ważna, Taron miał odpowiednie sformułowanie piosenek. Jeśli miałby śpiewać własnym głosem, w pewnym sensie, straciłby emocje. Dla mnie cała sprawa polegała na tym, żeby nieść emocje zawarte w piosence, a Taron jest dobrym wokalistą. Wiele razy słuchaliśmy Eltona i tego, jak śpiewa piosenkę.
A co z Berniem Taupinem? Nagrał tylko jedną własną płytę, która moim zdaniem jest niedoceniana, ale czy w ogóle ważne było, aby Jamie Bell śpiewał tak jak on?
Ten układ, którym jest oczywiście „Goodbye Yellow Brickroad”, był późnym dodatkiem do scenariusza. Dexter [Fletcher] powiedział do mnie: „Czy nie byłoby wspaniale, gdyby Bernie zaśpiewał to Eltonowi?” Pomyślałem, że to świetny pomysł. Właściwie ta scena jest dość muzyczna. Nagraliśmy z Jamiem w studiu i pracowaliśmy nad tym. Właściwie był świetny. Musisz pamiętać, że bardzo ważne jest dla mnie, aby głosy śpiewające były takie same, jak ich głosy mówione. Wiele osób tak naprawdę nie śpiewa, jak mówią. W przypadku musicalu myślę, że musisz to mieć, ponieważ jest to część opowiadania historii.
zemsta oryginalnego plakatu jedi
Jak może czasami środowisko wpłynęło na twoje przegrupowania? Na przykład, jak zmienia się dźwięk, gdy Elton gra na żywo jak w Trubadur?
Cóż, to zabawne, ponieważ Taron dużo śpiewał na planie, ale to była jedna ze scen, których nie śpiewał na planie - ale byście tego nie zauważyli. Na planie było dużo hałasu, więc w studiu byłoby lepiej. W pewnym sensie ćwiczyliśmy tę scenę w studio i była to dla niej interesująca ścieżka. Eltonowi Johnowi początkowo nie podobał się „Crocodile Rock” jako piosenka, którą śpiewał [w filmie] w Troubadour, ponieważ oryginalny program nie był bardzo rock'n'rollowy. Mieliśmy dobrego pianistę, który grał na fortepianie naprawdę dobrego Jerry'ego Lee Lewisa, więc mieliśmy to, ale powiedziałem Taronowi: „Dlaczego na początku nie śpiewasz cicho? Będziemy stamtąd budować ”. Tak też zrobiliśmy z zespołem.
A co z tym, kiedy gra na stadionach?
Nie mieliśmy wielu koncertów na stadionie, ale mieliśmy „Rocketman”, ale to swego rodzaju sesja śpiewania. „Rocketman” był ciekawą muzyczną szansą, bo śpiew wychodzi z takich skrajności, skąd zaczyna się na stadionie. „Bennie and the Jets”, to po prostu Taron śpiewający na żywo w studiu z zespołem.
nastoletnie zmutowane żółwie ninja dziewczyna żółwia
Ciekawi mnie „Young Song”, ponieważ to taka delikatna i oszczędna piosenka, więc jakie zmiany możesz wprowadzić?
Dobre pytanie. Przy tej konkretnej piosence zaczęliśmy ją zmieniać, ale potem naprawdę brakowało mi oryginalnej aranżacji. Pomyślałem tylko: „To nie jest w porządku. Powinniśmy trzymać się oryginału ”. Zrobiliśmy to w przypadku tej piosenki, ale jest ona nieco inna. W oryginale jest harfistka, a harfistka Shaila Kanga miała 20 lub 21 lat, kiedy grała w „Young Song”. Przyszła i grała z Taronem, więc masz dla ciebie trochę historii. Ponieważ „Your Song” to przełomowy moment w filmie, nagrywaliśmy go po raz pierwszy w studiu. Później powiedziałem Taronowi, żeby zachował oryginalne [nagranie].
Poznałeś Eltona Johna, kiedy byłeś bardzo młody. Co myślisz o nim jako o dzieciaku?
Dorastałem w dziwnym środowisku i spędzałem czas z Eltonem Johnem, ponieważ był w studiu. Po prostu wydawał się bardzo, bardzo miłym facetem. Myślę, że był trochę schrzaniony, kiedy go poznałem, bo to było na początku lat 80., ale był naprawdę miły i hojny, z czego był znany. Był również znany ze swoich napadów złości. Pamiętam, że były chwile, kiedy on i Chris Thomas, który jest fantastycznym producentem, kłócili się z jakąś koką zamieszaną w studiach. Wszystkim kazano omijać ten etap. Pamiętam, jak nagrywał „Candle in the Wind”, kiedy byłem z moim ojcem, ale znowu byliśmy razem w studiu, ponieważ nagrał nową piosenkę pod tytuły końcowe „(I'm Gonna) Love Me Again”, a ja pomyślał: „O mój Boże”.
To wspaniale. Zremasterowałeś kilka albumów The Beatles, więc naprawdę chciałem cię zapytać o pracę nad jedną z moich ulubionych piosenek, „A Day in the Life”. Twoja zremasterowana wersja, jakie zmiany słyszę, kiedy jej słucham?
darth vader gwiezdne wojny łobuz
Ta piosenka to ogromne wyzwanie. To zabawne, że wspomniałeś o tym ze wszystkich piosenek na albumie, ponieważ to była największa bitwa. Powodem tego jest to, że jeśli słuchasz oryginalnego nagrania tej piosenki - i warto to zagłębić - kiedy po raz pierwszy wchodzą bębny, jest to niewiarygodnie bombastyczne. Właściwe dobranie perkusji jest tym, czego powinieneś słuchać i jak wybuchowo brzmią. Ponadto, kiedy go zremiksowaliśmy, mogliśmy wykorzystać oryginalne ujęcia orkiestry. Myślę, że nagrywali orkiestrę cztery razy i wróciliśmy do oryginalnych nagrań, więc otrzymaliśmy orkiestrę o znacznie większym brzmieniu.
***
Człowiek rakieta jest teraz w kinach .