Recenzja Ghost Killers vs Bloody Mary: A Stupid Fun Time - / Film

Liema Film Tara?
 

Recenzja Ghost Killers vs Bloody Mary



Ghost Killers vs Bloody Mary to bardzo głupi film i nie mam na myśli tego jako oceny jego jakości. To jest głupie w tym sensie Głupi i głupszy jest głupi: chodzi o głupie postacie, które robią głupie rzeczy, a po drodze generuje głupią zabawę.

Bohaterowie Ghost Killers vs Bloody Mary nie są Pogromcami Duchów. To Ghoulbusters, grupa badaczy zjawisk paranormalnych świadomie łamiąca prawa własności intelektualnej, znana głównie ze swojego kanału YouTube o średniej reputacji. Ich nominalnego lidera gra jeden z najlepszych brazylijskich komików, co powinno być lekcją, aby nie odpisywać wykonawcom, o których anglojęzyczna publiczność nie słyszała. Poza czynszem i niskim morale dni Pogromców Ghoulbusterów spędzają na odpieraniu gniewnych komentatorów i wymyślaniu nowych sposobów na udawanie duchów.



Oczywiście nie byłoby filmu, gdyby Pogromcy Ghoulbusterów byli zwykłymi oszustami. Ta historia ma załogę wezwaną do lokalnego liceum, aby uspokoić uczniów, którzy wierzą, że kampus jest nawiedzany przez miejską legendę par excellence Bloody Mary. Biorąc po Przerażacze (nie jedyny film Petera Jacksona, do którego można to porównać), co zaczyna się jako próba oszukania, wkrótce zamienia się w prawdziwą bitwę o przetrwanie, ponieważ Krwawa Mary naprawdę okazuje się bardzo realna.

Jaka jest fabuła Ghost Killers vs Bloody Mary jest przede wszystkim pretekstem do łączenia scenografii z dzikiego horroru, a to są niektóre scenariusze dzikiego horroru. Reżyser Fabrício Bittar przyjął mentalność „wszystko idzie” do zasad duchów, co oznacza, że ​​Krwawa Mary może posiąść prawie każdego i wszystko i robić z nimi, co tylko zechce. Chociaż prowadzi to do kilku zagmatwanych momentów, generuje głównie zabawne szaleństwo. Podczas gdy film nie osiąga wysublimowanego tempa czegoś takiego jak Martwe zło 2 , to jest tutaj cel.

W całym organizmie rozlanych jest mnóstwo płynów ustrojowych Ghost Killers vs Bloody Mary , ale na szczęście działanie jest na tyle pomysłowe, że nie pozwala mu po prostu spływać na objętość syropu Karo. Kiedy duch filmowy posiada okaz w słoiku, płód ten oczywiście podskoczy i kogoś zaatakuje. Oczywiście użyje pępowiny jako garoty. Ale to dodatkowy krok pokonany przez ten film, który popycha go na oszałamiające terytorium. Nie zepsuje tego, ale mogę prawie zagwarantować, że nigdy nie widziałeś płodu robiącego to, co robi ten (tak dziwaczne, jak brzmi to zdanie). Jeśli tak, to miałeś bardziej pełne wrażeń życie niż ja.

Tego samego nie można powiedzieć o postaciach i związkach Pogromców Ghoulbusterów. Dramat postaci to nie jest, ale główni aktorzy wykonują solidną pracę, aby ustalić swoje role w grupie. Problem w tym, że żadna z postaci nie jest sama w sobie tak wyjątkowa ani zabawna. Jest liderem z obsesją na punkcie sławy, pragmatycznym technicznym facetem, zniewalającym psim ciałem i symboliczną kobietą w grupie, która niestety kończy się również na roli symbolicznej kobiety w filmie. Żart o tożsamości płciowej i poprawności politycznej spada wprost na jego twarz, a jedyną inną kobietą (oczywiście poza Krwawą Marią) jest nauczycielka w średnim wieku, która w całym filmie jest obiektem żartów. Wreszcie najbardziej znienawidzony komentator ghoulbusters na YouTube pojawia się w połowie filmu i mimo że jest to sprytny pomysł, wynikowy występ jest przesadzony i niewiarygodny.

Czego tak naprawdę nie znajdziesz Ghost Killers vs Bloody Mary to prawdziwy horror. Nadmiar przerażających skoków i „przerażającej twarzy” pracy After Effects służy do podkopania bardziej radosnej grudy na wystawie, której nikt nie spodziewa się, że będzie to przerażające, więc każda próba uczynienia tego tak zawodzi. Co więcej, wiele żartów rozsianych po całym filmie to oczywiste, powierzchowne dźgnięcia trofeów z horrorów, tak samo przesadzonych jak te, które oszukują.

Kolejną bzdurą w tej śmiesznej produkcji jest nacisk na humanizację Bloody Mary. Dostaje całą historię, która ostatecznie skręca w stronę „tak, ona jest zła”, ale spowalnia tempo filmu, który poza tym jest karkołomną serią makabrycznych puent. Jej przeszłość jako prześladowanych uczniów nie jest zła sama w sobie, ale wydaje się być ukłonem w stronę poważnych charakterystyk ze strony twórców filmowych, którzy w większości nie są zainteresowani badaniem takich rzeczy. W innej wersji tego filmu będzie to serce filmu, to wyrostek robaczkowy w stanie zapalnym.

Ghost Killers vs Bloody Mary nie jest wielką produkcją, ale dość efektywnie wykorzystuje posiadane zasoby. Cały film jest zasadniczo otoczony pojedynczym budynkiem szkolnym, ale dział artystyczny uzyskuje sporo kilometrów, jeśli chodzi o ubieranie każdego pokoju na inny temat - i odpowiednie wykorzystanie powstałych rekwizytów. Podobnie najwyraźniej nie było dużego budżetu na efekty wizualne, ale są one używane oszczędnie, fani horrorów będą zachwyceni stopniem, w jakim preferowane są tutaj praktyczne efekty. Jest dużo krwi, dużo sztucznych części ciała i dużo praktycznego makijażu.

Ostatecznie jest to - znowu - naprawdę głupi film i trzeba o tym pamiętać. Przez całą sprawę przewija się głupkowaty duch, z niezliczonymi biegającymi gagami wplatającymi się i wychodzącymi, wszystkie przynoszące korzyści w takim czy innym momencie. Nie wszystko działa. Ale elementy, które to robią - a mianowicie bardziej wyszukane scenografie - działają bardzo dobrze, a obsada udaje się trzymać głowę ponad problemami scenariusza z czystą charyzmą. Przyjdź po zawstydzony YouTuber, zostań, bo dobrze skomponowane zestawy obniżają Twoje standardy, jeśli chodzi o prawie wszystko inne. I wyjdź przed zwrotem akcji w połowie napisów. To jest straszne.

/ Ocena filmu: 6 na 10

czy Loki naprawdę nie żyje w wojnie w nieskończoność?