W lato pełne hitów superbohaterów, Kapitan Ameryka: Pierwszy Mściciel plasuje się tuż poniżej X-Men: pierwsza klasa i daleko przed Zielona Latarnia i kolega Mściciele wprowadzenie Thor . Nigdy nie osiąga szczytów Pierwsza klasa lub 2008 roku Człowiek z żelaza , ale głównie dzięki Joe Johnston Kierunek i Chris Evans „Przedstawienie, to naprawdę przyjemny film, który w większości oddaje wszystko, co trzeba Thor i Zielona Latarnia nie mógł.
Oprócz kontekstu II wojny światowej, fabuła Kapitan Ameryka to dość standardowy film o superbohaterach: Steve Rogers (Evans) to porywczy, ale wychudzony chłopak, który nie chce niczego więcej niż przyłączenia się do działań wojennych. Dostaje szansę, gdy zostaje wybrany do eksperymentalnej procedury, która zmienia go w super żołnierza Kapitana Amerykę. Kiedy nazistowski naukowiec Johann Schmidt dostaje w swoje ręce obiekt o niewyobrażalnej mocy, Kapitan Ameryka musi poprowadzić zespół regularnych żołnierzy w misji powstrzymania Schmidta przed przejęciem władzy nad światem.
To nic, czego nie słyszeliśmy milion razy wcześniej, ale Johnston udaje się to opowiedzieć w sposób, który wydaje się zarówno świeży, jak i klasyczny. Kapitan Ameryka jest postacią zasadniczo staromodną, pozostałą po czasach, kiedy fajnie było być nie ironicznym patriotą, więc nic dziwnego, że film pod wieloma względami przypomina powrót do przeszłości. To nie jest krytyka. Jest coś odświeżającego w klasycznej walce dobra ze złem, filmie o superbohaterach, w którym złoczyńcą nie jest brak poczucia bezpieczeństwa, zwątpienie w siebie czy problemy z tatusiem, ale potężni, megalomańscy naziści. Johnston odnajduje równowagę między zbyt poważnym traktowaniem świata filmu a niedostatecznym traktowaniem go, i na szczęście nigdy nie czuje się zmuszony do bicia cię w głowę swoimi patriotycznymi lub heroicznymi motywami.
Z drugiej strony film w dużej mierze ignoruje niektóre potencjalnie interesujące kierunki. Chciałbym zobaczyć, jak były słaby Steve Rogers dostosowuje się do swojej nowej tożsamości jako wzmocniony, niezwykle zdolny Kapitan Ameryka. Jest też intrygujący objazd, w którym Kapitan Ameryka nie jest używany do bezpośredniej walki z wrogiem, ale do zbierania pieniędzy na wysiłek wojenny. Liczyłem na jakiś komentarz na temat, powiedzmy, związku Kapitana Ameryki z publicznością, ale film szybko przywraca go do pozycji, w której mógłby kopać tyłki i przyjmować nazwiska. No cóż.
Wiele z tego, co działa w Kapitanie Ameryce, sprowadza się do magnetycznego Evansa, który zasługuje na pochwałę za dobrze wykonaną pracę w ciężkiej roli. Steve Rogers jest tak czysto, szczerze heroiczny, że łatwo sobie wyobrazić, jak mógł skończyć jako postać bez życia lub żart, który można wykorzystać dla mrugnięcia okiem. Zamiast tego Evans gra go całkowicie prosto, z dobrymi intencjami i stalową determinacją, jednocześnie nasycając go bardzo potrzebną dawką ciepła i niedoskonałości. Czułem się do niego jak do postaci i wierzyłem w niego jako bohatera.
Tommy Lee Jones i Hayley Atwell , jako pułkownik Phillips i zainteresowana miłością, odpowiednio, Peggy Carter, również sprostają temu zadaniu. Jones jest szorstki i zabawny jako szorstki, ale potajemnie opiekuńczy dowódca wojskowy, którego często widujemy w takich filmach, i wygląda na to, że świetnie się bawi swoją rolą. Tymczasem Atwell, jako Peggy, osiąga idealną równowagę między twardością a delikatnością. Atrakcyjność między Peggy i Stevem wydaje się naturalna i wiarygodna, ponieważ jest oczywiste, co w sobie widzą. To, że romantyczny wątek działa tak dobrze, jak działa, jest również w dużej mierze zasługą scenarzystów, którzy poświęcają mu czas i nie próbują uczynić go czymś więcej niż tym, czym jest (hm, Thor ).
Johnston i jego scenarzyści są mniej biegli w opowieści o złoczyńcy, która jest całkowicie nudna. Hugo Weaving w jego Hugo Weaving-est nie ma dość charyzmy, by uczynić Johanna Schmidta czymś więcej niż jednowymiarowym złym człowiekiem bez żadnych niespodzianek. Nie jest też szczególnie przerażający, ponieważ ciężko jest się denerwować złoczyńcą, który ma tak mało własnej osobowości. Fabuła Schmidta od początku do końca wydaje się trwała, jakby Johnston posłusznie go wtrącił po prostu dlatego, że każdy superbohater potrzebuje nemezis. Jest to szczególnie prawdziwe w pierwszej połowie filmu, zanim zderzą się ścieżki bohatera i złoczyńcy. Za każdym razem, gdy pojawił się Schmidt, zniecierpliwiłem się tym filmem, chciałem się pospieszyć i wrócić do znacznie ciekawszej historii o super żołnierzu ze złotym sercem.
Na szczęście reszta filmu jest wystarczająco mocna, aby nadrobić ten brak. Akcja jest z pewnością nierealna, ale zrobiona na tyle dobrze, że wygląda fajnie i ekscytująco, a nie śmiesznie. Występy drugoplanowych zawodników są całkiem dobre. Film jest odrobinę słodko-gorzki, pomimo jego prostej moralności. Słyszałem, że jest całkiem niezła sekwencja po napisach końcowych, chociaż nie widzieliśmy jej na naszym pokazie prasowym. Ale najlepszym powodem do obejrzenia tego filmu jest Evans, który jest fantastycznie obsadzony jako Steve Rogers. (Nawet jeśli CGI sprzed transformacji nie zawsze jest całkowicie przekonujące). Nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę go w przyszłym roku Mściciele - czego oczywiście chce Marvel.
/ Ocena filmu: 8.0 / 10