Wyobraź sobie presję związaną z reżyserowaniem kinowej kontynuacji jednego z najbardziej kultowych wizualnie filmów science fiction wszechczasów, stworzonego przez mistrza filmowego powszechnie uważanego za jednego z najlepszych rzemieślników, jaki kiedykolwiek widział przemysł. Wyobraź sobie, że ten sam mistrz filmowy jest wykonawczym producentem twojej kontynuacji i wpada do planu na jeden dzień. Co robisz? Cóż, jeśli tak Blade Runner 2049 dyrektor Denis Villeneuve ładnie pytasz Sir Ridley Scott aby spakować swoje rzeczy i uderzyć w cegły, abyś mógł prawidłowo wykonywać swoją pracę.
Przeczytać Blade Runner 2049 Historia Ridleya Scotta własnymi słowami Villeneuve poniżej.
Jeszcze wczoraj dziwiłem się, że wciąż o tym rozmawiamy Blade Runner 2049 miesiące po tym, jak trafił do kin dzięki kilka uwag Villeneuve broniąc swojego traktowania kobiet w swojej kontynuacji. Ale znowu tu jesteśmy, a wizualnie wspaniały film wciąż jest przedmiotem dyskusji kulturowej - tylko teraz dzieje się tak, ponieważ zaczynamy wkraczać w sezon nagród, a film prawie na pewno zdobędzie nominację za najlepsze zdjęcia (przynajmniej). Ale wśród wszystkich rozmów o rzemiośle i wnikliwości technicznej potrzebnej do ożywienia tego deszczowego, przesiąkniętego neonami świata science-fiction na dużym ekranie, filmowiec ujawnił krótką historię. Ostateczny termin Warto to wyróżnić i przekazać dalej: w zasadzie wyrzucił Ridleya Scotta ze swojego zestawu.
„Rzecz w tym, że był tam dużo i niewiele, najlepiej. (śmiech) Był tam dużo, ponieważ zajmowałem się jego scenariuszem, zajmowałem się jego pomysłami, zajmowałem się jego wszechświatem, jego postaciami - więc cały czas myślałem o Ridleyu. Miałem obowiązek szanować, szanować dziedzictwo oryginalnego filmu. Teraz powiedział mi na samym początku, że da mi całą przestrzeń, całą swobodę, odejdzie i to będzie moja odpowiedzialność, a gdybym go potrzebowała, byłby na drugim końcu kolejki. W przeciwnym razie byłbym sam. To był najlepszy prezent, jaki mogłem otrzymać, ponieważ nigdy nie byłbym w stanie pracować z Ridleyem za mną.
„Pewnego dnia pojawił się na planie i po kilku minutach stania za mną było to nie do zniesienia. Żartowałem, powiedziałem do niego: „Hej Ridley, kto jest twoim ulubionym reżyserem?”, A on na to: „Kocham Ingmara Bergmana i Kubricka”. Powiedziałem: „Ja też kocham Bergmana. Więc Ridley, jak byś się czuł, gdybyś reżyserował na planie, a Bergman był tuż za tobą? ”I wybuchnął śmiechem i zszedł z planu. Ponieważ próbowałem wyreżyserować Harrisona Forda i pomyślałem: „Nie, to nie działa” ”.
Hej, przynajmniej Scott miał co do tego poczucie humoru. Jednak z całą powagą wygląda na to, że ich relacje robocze dobrze się sprawdzały w przypadku filmu, ponieważ ostatni film naprawdę wydawał się być w stanie zrobić swoje własne rzeczy, jednocześnie tworząc film, który bardzo wydawał się być częścią tego. ten sam świat, który Scott stworzył wiele lat temu.