The Art of the Title Sequence: „Scott Pilgrim vs. The World” - / Film

Liema Film Tara?
 



diabeł jest recenzją częściowego timera

Dużo moja osobista miłość dla Scott Pilgrim kontra świat nie pochodzi z tego, skąd myślisz. Ludzie wskazują na zabawne dialogi, świetną muzykę lub akcję, podczas gdy inni mogą podkreślać interesującą historię lub niektóre z indywidualnych występów. To wszystko dobrze i dobrze. Ale kiedy wskakuję do mojego Blu-ray, z autografem całej obsady moja osobista miłość do filmu pochodzi z sekwencji tytułowej. Pierwsze 5 minut lub zawiera wszystko, od 8-bitowego uniwersalnego logo po reżysera Edgar Wright Kredyt.

Niesamowita strona Sztuka sekwencji tytułów rozmawiał nie tylko z Wrightem, ale także projektantem koncepcyjnym i głównym autorem scenariuszy Oscar Wright a także głównego projektanta tytułu Richard Kenworthy w drobiazgowych szczegółach na temat tworzenia pulsującej sekwencji kredytów. Poniżej przedstawiamy kilka najważniejszych informacji.



Sekwencja tytułów w Scott Pilgrim kontra świat ustawia cię na epicką epicką epickość obiecaną przez plakat. Rażąca piosenka Sex Bob-Omb Becka, niesamowity pojedynczy strzał, w którym salon Young Neil rozciąga się w nieskończoność, wewnętrzny żart, kolorowe tytuły Shynoli i oczywiście występy zarówno Sex Bob-Omb, jak i Knives Chau łączą się. aby publiczność była tak podekscytowana, zanim jeszcze film się rozpocznie, że jeśli cię to nie wciągnie, nie dasz się w ogóle wciągnąć.

Poniżej przedstawiamy kilka najważniejszych informacji, ale nie mogę zachęcić Cię do kliknięcia Sztuka sekwencji tytułów i przeczytaj te wywiady w całości i obejrzyj udostępnione filmy. Fani filmu będą przepełnieni zupełnie niepotrzebnymi, ale doskonałymi informacjami.

Jedną z pierwszych fajnych ciekawostek jest to, że gdyby nie Quentin Tarantino, Scott Pilgrim kontra świat może wcale nie mieć sekwencji tytułów. Edgar Wright wyjaśnia:

Film zawsze rozpoczynał się napisami studyjnymi i tytułem filmu, który zawsze rozgrywał się podczas długiego nagrywania w salonie z grającym zespołem. To była jedna z pierwszych scen na pokładzie i z góry. Ale pierwotnie wszystkie karty kredytowe były na końcu czarne. Pierwotnie skończyliśmy też na zupełnie innej piosence „In The Long Run” zespołu The Carrie Nations. Testowaliśmy go raz w tej wersji. Ale potem kilka osób miało notatkę o filmie, jednym z nich był Quentin Tarantino. Czuł, że na początku potrzebujemy sekwencji tytułowej, aby ludzie mogli się uspokoić i zasugerować więcej na temat tego, co mieliśmy zobaczyć. Zrobiliśmy bardzo zgrubną makietę tego w AVID z białymi na czarnymi tytułami wraz z grafiką falową. Nawet ta tymczasowa sekwencja sprawiła, że ​​film dał więcej poczucia okazji i bardzo wyraźną przerwę między prologiem a pierwszą sceną, przesuwając historię do przodu. Pomogło to również w tym, że najgłośniejsza ścieżka dźwiękowa Becka rozbrzmiewała przez dwie minuty bez przerwy. Wiedzieliśmy więc nawet po naszej makiecie, że tytuły z przodu miały duży wpływ na film.

A oto jak główny projektant tytułu Richard Kenworthy z Shyola opisuje proces zdobywania pracy i dawania Edgarowi tego, czego chciał.

To był dziwny projekt, ponieważ Edgar miał już w rękach dość ciasny fragment filmu. Tarantino widział szorstki fragment i zasugerował, że potrzebuje chwili na początku, aby publiczność się uspokoiła. Edgar chciał dać publiczności odrobinę przedsmaku nadchodzącego chaosu, ale nie zepsuł żadnych niespodzianek, więc specjalnie tego nie zrobił. chcą, abyśmy bezpośrednio korzystali z grafiki Bryana. Początkowo przygotowaliśmy coś, co najlepiej można opisać jako 8-bitową walkę na oczy z epilepsją. Zebraliśmy razem film nastrojowy, używając kilku znalezionych pikselowych klipów z geometrycznymi wzorami i efektami mangi, które były naprawdę przesadzone. Edgarowi podobała się energia, ale nie chciał tak rażąco zabarwić filmu grami komputerowymi od samego początku. Więc przemyśleliśmy to. Mieliśmy do wypełnienia bardzo specyficzną dziurę - zespół odpalił próbę, dostałeś główny tytuł, dali czadu, piosenka się kończyła, a potem przeszedłeś do reakcji Knivesa. Mieliśmy wrażenie, że tak właśnie grała piosenka w głowie Knivesa. Słuchając piosenki, udało nam się stworzyć wizualną reprezentację ich nieco amatorskiego, surowego, garażowego brzmienia. Coś, co miało wrażenie występu na żywo. Żywy, kolorowy film zdrapki na twarzy wydawał się idealnie dopasowany. Zrobiliśmy test i wyglądał naprawdę obiecująco.

Myślę, że to wystarczy. Fani Pielgrzyma, ponownie, udają się do Sztuka sekwencji tytułów jeśli chodzi o tak dużo więcej informacji, to jest to śmieszne. Inne wpływy, animowane filmy, to szaleństwo.