Recenzja Wojny światów: wyjątkowe ujęcie - / film

Liema Film Tara?
 

Przegląd Wojny Światów



Przełomowa opowieść science-fiction H.G. Well'a o inwazji kosmitów urzeka widzów od ponad wieku. Orson Welles, Byron Haskin i Steven Spielberg, wszyscy znani z adaptacji Wojna światów i nadał mu współczesną (i amerykańską) oprawę, aby obcy stanęli za wszystkim, od środków masowego przekazu po ataki z 11 września. Ale teraz historia w końcu powraca do swoich angielskich korzeni, a serial BBC służy jako pierwsza adaptacja historii jako utworu z epoki i w większości się sprawdza.



W reżyserii Craig Nurseries ( A potem nie było żadnych ), ta adaptacja ma miejsce w edwardiańskiej Anglii zaledwie dziesięć lat po opublikowaniu oryginalnej powieści. Anglia od jakiegoś czasu nie przeszła wojny, miasto mówi o potędze Imperium Brytyjskiego i jego trwałych zasadach, a George ( Rafe Spall ) i Amy ( Eleanor Tomlinson ) nie może złapać przerwy. On jest dziennikarzem London Evening Gazette, a ona naukowcem-amatorem, ale gdziekolwiek się pojawią, dostają drugie spojrzenie. Decyzja George'a o pozostawieniu małżeństwa bez miłości ze swoją kuzynką dla bardziej wykształconej Amy oddzieliła go od rodziny i sprawiła, że ​​para stała się outsiderami grzecznego i porządnego brytyjskiego społeczeństwa. Nawet były bliski brat George'a, Frederick ( Rupert Graves ), obecnie urzędnik państwowy, nie ma czasu dla swojego rodzeństwa, a tym bardziej dla Amy.

Potem oczywiście meteoryty zaczynają lądować na wsi, w tym w pobliżu miejsca, w którym mieszkają George i Amy. Lokalny astronom Ogilvy ( Robert Carlyle ) przekonuje ich do zbadania, gdy miejscowi zaczynają zalewać miejsce lądowania, aby zastanawiać się nad miejscem, w którym znajdują się kosmiczne śmieci. Wkrótce meteoryt unosi się nad ziemią i emituje promień ciepła, który natychmiast zabija każdego, kogo dotknie. Potem zaczyna się wznosić więcej meteorytów, pojawiają się statywy i zaczyna się „wojna”.

Przedstawienie wykorzystuje znane scenariusze i rozpoczyna się klasyczną narracją otwierającą powieść Wellsa: „Nikt nie uwierzyłby w ostatnich latach dziewiętnastego wieku, że ten świat jest uważnie i uważnie obserwowany przez inteligencje większe niż ludzkie, a jednocześnie tak śmiertelne jak jego własne ”. Ale także mocno odbiega od materiału źródłowego. Wojna światów używa flash-forward do zbadania czasu po tak zwanej „wojnie”, czasie, w którym ocaleni zwracają się do religii w celu znalezienia rozwiązania dla ich nowej toksycznej Ziemi, gdzie nic nigdy nie rośnie, a czerwone chwasty pokrywają świat, a starsi tego nie robią słuchaj racjonalnych rozwiązań ich problemów. Podczas gdy ogólnie obsada wykonuje dobrą robotę ze swoimi rolami, serial jest zdecydowanie bardziej zainteresowany Tomlinson’s Amy, która staje się prawdziwą bohaterką opowieści i szybko udziela wyjaśnień i znajduje sposoby na przetrwanie. Dzięki temu historia wydaje się świeża - lub tak świeża, jak może się wydawać historia stuletnia - dzięki szybkiej grze z oczekiwaniami publiczności i znajomości materiału źródłowego.

Bez wątpienia najciekawszy aspekt Wojna światów jest jego otoczeniem. Przedstawienie w pełni wykorzystuje epokę edwardiańską, aby zaprezentować produkcję i projekty kostiumów, dzięki którym „ Opactwo Downton, ale z kosmitami ' marzenia się spełniają. Co ważniejsze, pozwala to serialowi wykorzystać kosmitów jako alegorię brytyjskiej pychy i ideałów kolonializmu tamtych czasów, tak jak zamierzał H.G. Wells, kiedy po raz pierwszy napisał powieść. „To jest imperium, nad którym słońce nigdy nie zachodzi” - mówi minister na początku pierwszego odcinka, a „jesteśmy mistrzami wojny” jest często powtarzane przez urzędników w całym serialu, nawet gdy ich towarzysze szybko zwracają się do popiół w momencie spotkania ze statywami. To nie jest muzyczna wersja Jeffa Wayne'a Wojna światów ,ale historia, w której pragnienie podboju i brak szacunku dla innych staje się jego zgubą. W chwili, gdy wysoki rangą urzędnik spogląda na kosmitów, natychmiast myśli o rozpoczęciu wojny z Marsjanami i przejęciu ich planety, aby Imperium Brytyjskie stało się międzyplanetarne.

Wojna światów przyjmuje powolne podejście do opowieści, zajmując zbyt dużo czasu ustalenie okresu i społeczeństwa w czasie, zanim inwazja obcych może się rozpocząć. Nawet wtedy próbuje zrobić tak wiele i poruszyć tak wiele tematów, że staje się zagmatwany. W jakiś sposób serialowi udaje się przeciągnąć i przyspieszyć swoją historię, co czyni ją nieco zagmatwaną dla tych, którzy w jakiś sposób nigdy wcześniej nie widzieli tej historii.

Jeśli chcesz zobaczyć inne spojrzenie Wojna światów który komentuje naszą przeszłość i niestety odzwierciedla również naszą teraźniejszość, ten program zaoferuje coś, czego żadna inna duża adaptacja nie zrobiła wcześniej. Jeśli szukasz dużych elementów akcji, szukasz niewłaściwego miejsca, ale wciąż jest wiele rzeczy do polubienia i przemyślenia tej wojny. Bo ani ta historia nie żyje ani nie umiera na próżno.