Star Wars: Rogue One prawie polecany Rahm Kota

Liema Film Tara?
 

Rogue One Rahm City



Od tamtej pory minął już prawie rok Star Wars: Rogue One wyszło, ale wciąż krążą plotki o filmie. Po produkcji wypełnionej ciężkimi powtórkami i dyskusjami na temat drastycznie różne zakończenia , Rogue One stał się wielkim hitem, aczkolwiek takim, który mógłby wytrzymać znacznie lepszy scenariusz. Teraz przychodzi wiadomość, że postać Jedi Rahm Kota z Force Unleashed gry wideo mogły pojawić się we wcześniejszej wersji roboczej. Oto, co wiemy o Rahm Kota Rogue One plotka.



dyrektor Marcos Cabota , twórca filmu dokumentalnego Jestem twoim ojcem , na temat oryginalnego aktora Dartha Vadera, Davida Prowse'a, pojawił się w podcastu Rancor Trench i podaj informacje dotyczące nieużywanego Rogue One postać. Za io9 , Cabota twierdzi, że jego przyjaciel był przesłuchiwany do roli w Rogue One i zobaczyłem, jak wspomniał Rahm Kota:

„Właściwie mówili o Jedi, który wtedy nie pojawił się w filmie, ale pojawił się w jakiś sposób… Rahm Kota był w Rogue One, mogę ci powiedzieć, był ślepym Jedi. A co znajdujemy w Rogue One? Niewidomy użytkownik Mocy… W scenariuszu, który otrzymaliśmy od Rogue One, przed pojawieniem się Rogue One, był to Rahm Kota ”.

W Moc uwolniona gry wideo, Rahm Kota jest ślepym mistrzem Jedi, który prowadzi wojnę partyzancką przeciwko imperialnemu establishmentowi. Oczywiście w gotowym filmie Donnie Yen zagrał Chirruta Îmwe, niewidomego człowieka, który jest jednym z Mocą. Możliwe, że pewne elementy charakteru Rahma Koty zostały przeniesione na Chirrut. Skrypt Rogue One wydawało się, że zawsze ewoluuje, a po rozległych powtórkach sesji nie jest jasne, jak wiele zmieniło się w stosunku do wcześniejszych szkiców scenariuszy. Jeśli chodzi o liczne powtórki, reżyser Gareth Edwards powiedziany :

„Wszystkie świetne filmy mają związane z nimi historie o tym, jak przerażające były ich powstanie. Wiedząc o tym, spodziewasz się trochę wojny. W końcu czujesz się jak bohaterowie filmu, że próbujemy wykonać to niemożliwe zadanie. Udają, że kradną plany Gwiazdy Śmierci, ale tak naprawdę chodzi o zrobienie świetnego filmu „Gwiezdne Wojny”… „Stało się tak, że powiedziałbym, że jedna trzecia filmu lub więcej ma osadzony w nim dokumentalny styl, i w rezultacie nagrywaliśmy wiele godzin, dni i dni materiału. Zwykle, kiedy składasz film, wszystko idzie razem jak A-B-C-D-E i idziesz dalej. Podczas gdy mieliśmy tak wiele permutacji, tak wiele różnych sposobów, w jaki można było to skonstruować, zajęło nam więcej czasu w edycji, aby znaleźć dokładną wersję ”.

Star Wars: Rogue One jest teraz przesyłany strumieniowo w serwisie Netflix.