Prowadzący do Star Wars: The Rise of Skywalker , J.J. Abrams dużo mówił o swoim planie włączenia Carrie Fisher Występ z usuniętych scen z Przebudzenie mocy do nowego filmu, aby złożyć odpowiedni hołd zmarłej aktorce i Gwiezdne Wojny Ikona. Abrams obiecał, że nie dostaniemy cyfrowej wersji Leii, ale jeśli widzieliście ten film, wiecie, że duch z tego, co mówi, jest prawdą, w rzeczywistości do osiągnięcia efektu końcowego potrzebna była pewna sztuczka cyfrowa.
W nowym wywiadzie kilku kierowników ds. Efektów wizualnych z Industrial Light and Magic wyjaśniło, w jaki sposób efekty gry Fisher zostały ulepszone dzięki CG, aby ożywić jej ostatni występ.
CinemaBlend rozmawiał z przełożonymi ILM VFX Roger Guett i Patrick Tubach o ich pracy Powstanie Skywalkera , a konkretnie o przeniesieniu generała Leii Organa na ekran po raz ostatni. Zmienili cyfrowo takie rzeczy, jak kostium i włosy Lei, żeby nie wyglądała dokładnie tak samo, jak wyglądała Przebudzenie mocy , i wyjaśnili Abramsowi, że mogą „w zasadzie wydobyć jej twarz” z tych ucieczek, aby dać im większą swobodę twórczą w tej nowej historii.
Jak wyjaśnił Guyett:
„Kiedy widzisz Leię w filmie, zasadniczo to, na co patrzysz, to Carrie Fisher grająca Leię prawdopodobnie w odcinku siódmym. Wzięliśmy jej twarz i stworzyliśmy wokół niej postać cyfrową. To jest warstwa, którą widzisz w Dziewięciu. Interesujące jest oczywiście to, że po prostu to nie jest trywialne. Musisz ją zbudować i zaimplementować we wszystkich scenach. Musisz napisać sceny wokół jej występu i dialogu, które wygłasza z tych przedstawień… To nie jest łatwa opcja, ale chcesz też zintegrować ją ze scenami. Chcieliśmy, żeby się przeprowadziła. Więc teraz jesteśmy w świecie sterowania ruchem, co oczywiście jest trudne, ale warto to zrobić, jeśli wiesz, kiedy mówi „Nigdy nie lekceważ droida” lub cokolwiek innego, przechodzi obok Rey. Wymagało to również prób i wstępnego planowania ”.
Ujawnili również, że na planie użyli podwójnego korpusu - ale według Tubacha nie jest to tak redukcyjne, jak mogłoby się wydawać:
„To nie tak, że po prostu zastępujemy się, a potem wklejamy twarz Carrie w zastępstwo. Nie możesz tego zrobić, a rzeczą, którą musieliśmy zrobić, z czego ludzie prawdopodobnie nie zdają sobie sprawy, jest przeanalizowanie jej nagrania z odcinka siódmego do punktu, w którym śledziliśmy jej dokładne ciało i postawę, a następnie zastosowaliśmy to do naszej nowej sceny. Bo jeśli tego nie zrobiłeś, nie czułeś się jak ona ”.
Wydaje mi się, że jeśli chcesz zająć się tym hardkorowo, możesz nie zgodzić się z wczesnymi obietnicami Abramsa, że nie zobaczymy cyfrowej wersji tej postaci. Ale myślę, że ostatecznie doszedł do tego, że nie ucieknie się do używania w pełni cyfrowej wersji, takiej jak to, co widzieliśmy pod koniec Rogue One . Zamiast tego zespół ILM był w stanie zachować ważne elementy faktycznej wydajności Fishera i po prostu przygotować go do pracy w odpowiednim kontekście. Nawet jeśli nie przejmowałeś się tym, jak końcowy wynik będzie przebiegał z resztą filmu, myślę, że wszyscy możemy się zgodzić, że była to najlepsza opcja na stole.