Recenzja małych kobiet: Jak nauczyłam się kochać Amy March - / Film

Liema Film Tara?
 

mała recenzja kobiet



Odkąd byłam małą dziewczynką, nienawidziłam Amy March. Nienawidziłam wszystkiego, co najmłodsza marcowa siostra z powieści Louisy May Alcott z 1868 roku Małe kobiety reprezentowane: od jej dumnej próżności, przez obsesję na punkcie mężczyzn, po sposób, w jaki życie przyszło jej tak łatwo z powodu jej piękna i młodości - i oczywiście incydent z spaleniem rękopisów. Jak wiele Małe kobiety Czytelniku, najbardziej związałem się z Jo, chłopczycą pisarką, która marzy o zostaniu niezależną kobietą. Alcott również preferował Jo - de facto bohaterka książki była feministką w zastępstwie autorki. Jo łatwo było lubić, a przynajmniej łatwo było do tego dążyć. Każdy Małe kobiety fani uważali się za tak silnych i inteligentnych jak Jo, dzięki czemu łatwo było patrzeć z góry na pustogłowego bachora, takiego jak Amy.

Alcott mógł tego nie chcieć, ale w sposobie postrzegania Amy przez czytelników była zinternalizowana mizoginia - prawdopodobnie jedna z najbardziej znienawidzonych postaci w literaturze. Jo tak dobrze pasowała do formy chłopczycowego bohatera, podczas gdy Amy znajdowała się w bezpośrednim kontraście do niej. Fabularne i telewizyjne adaptacje klasyka Alcotta z okresu po wojnie secesyjnej często również przyjmowały ten niemiłosierny obraz Amy, mając niewiele więcej do jej fabuły niż niesławne spalenie rękopisu i jej upadek przez lód. Większość znaków w Małe kobiety adaptacje były i tak trzeciorzędne dla Jo, niezależnej, romantycznej bohaterki, która „nie była podobna do innych dziewczyn”. Ale Greta Gerwig Niezwykle ciepła i wielkoduszna adaptacja z 2019 roku Małe kobiety pokazuje najbogatsze zrozumienie wszystkich różnych kobiet w tej historii i dokonuje największego cudu: przekształca próżną, zepsutą, głupią Amy w jedną z najbardziej fascynujących postaci filmu.



Czy potrafisz zrobić film z wyblakłego grzbietu książki? Skomponować dobry partyturę z poplamionej strony? Gdybyś mógł, to byłby Gerwig Małe kobiety , the Lady Bird świetlista, cudownie lekka adaptacja klasyki dorastania w reżyserii. Bardziej niż jakakolwiek inna adaptacja wcześniej, Gerwig rejestruje żywy świat stworzony przez Alcotta i tworzy film, który otula cię swoim ciepłem i sprawia, że ​​nigdy nie chcesz go opuścić.

Dramaty z epoki są często uznawane za nudne, ale wszystko w filmie Gerwiga wydaje się niesamowicie żywe. Można to przypisać ekscytującemu sposobowi, w jaki Gerwig zmienia strukturę filmu o dojrzewaniu, opowiadając niechronologiczną historię, która przecina przytulne kolory dzieciństwa i zimne szarości dorosłości (Gerwig kręci sceny z dzieciństwa za pomocą czerwonawa paleta kolorów, która dosłownie świeci). Albo może to być bogate wnętrze, które Gerwig i jej fantastyczna obsada użyczają bohaterom, z których większość nigdy wcześniej nie cieszyła się tak głęboką charakterystyką. Gerwig daje życie wewnętrzne i kocha wszystkim postaciom, jednocześnie nadając Jo ( Saoirse Ronan ), dzięki czemu od dawna ukochana bohaterka wyskakuje z ekranu jeszcze bardziej. Ale Gerwig okazuje prawdziwe uczucie do często wyśmiewanej Amy ( Florence Pugh ), który staje się fascynującym i godnym przeciwnikiem upartej Jo.

Małe kobiety jest zakończone spotkaniem Jo z wydawcą (kradzież scen Tracy Letts ), aby omówić swoją powieść o życiu jej i jej siostry. Podczas gdy Jo opowiada o swoim życiu, film miga w tę iz powrotem między ich dzieciństwem a dorosłością 5 lat później. Wszystkie znane rytmy powieści Alcotta są pokryte - ze skokami w czasie łączącymi niektóre wspólne wątki tematyczne winiet z kawałków życia - ale z nową, nowoczesną energią. Gerwig wykazała się talentem do naturalistycznego, nakładającego się dialogu z jej nominowanym do Oscara filmem z 2017 roku Lady Bird , ale ten talent jest w pełni widoczny z Małe kobiety , która posuwa się naprzód z energiczną, żywą żywotnością, jakiej nigdy wcześniej nie miały poprzednie adaptacje. Jo i jej siostry - od najstarszej i najbardziej zrównoważonej Meg ( Emma Watson ), do łagodnej i nieśmiałej Beth ( Eliza Scanlen ), a na końcu próżna aspirująca artystka Amy (Pugh) - przebijają się przez każdą scenę jak siły natury, przerywając sobie nawzajem i kłócąc się ze sobą potokiem słów, które są ledwo zrozumiałe, ale są niemal muzykalne w chaotycznym rytmie. Nieustannie przenikająca się paplanina sióstr staje się kojącym szumem, który przenosi nas przez tętniącą życiem przytulność dzieciństwa, która sprawia, że ​​bolesne, surowe milczenie dorosłości staje się jeszcze bardziej nie do zniesienia.

Jo od dzieciństwa marzy o byciu sławną pisarką i kpi z podobnych marzeń swojej siostry Amy o zostaniu sławnym malarzem. „Brzmi to okropnie, kiedy to mówi” - denerwuje się Jo, gdy Amy deklaruje, że będzie najlepszą malarką na świecie. Gerwig przyczepia się do tych dwóch folii, a Jo i Amy stają się najsilniejszymi liniami filmu - tak podobnymi i nie do siebie podobnymi w swoich pasjach i marzeniach oraz w ich trzepoczących sercach romantycznych historii. Gerwig dokonuje mądrego wyboru i przedstawia niezręcznego niemieckiego profesora Friedricha Bhaera ( Louis Garrel, robiąc czarujące wrażenie pana Darcy'ego), wcześnie, podczas kadrowania większości filmu wokół Amy i Laurie ( Timothée Chalamet ) Bojowe flirtowanie. Relacja między Amy i Laurie od dawna jest źródłem niezgody Małe kobiety fanów - romans między nimi dzieje się tak szybko i tak późno w historii, podczas gdy Jo i Laurie są przedstawiane jako pokrewne, psotne duchy od momentu ich spotkania. Ale film Gerwiga, oprócz tego, że ma najbogatsze zrozumienie tego, kim są Jo i Amy jako bohaterowie, jest prawdopodobnie najbardziej romantyczną z adaptacji. Jo otrzymuje klasyczne urocze spotkanie z Bhaerem, podczas gdy Amy ma od dawna gotującą się miłość do Laurie i wyjątkową umiejętność rzucania mu wyzwań i prowokowania.

Łatwo byłoby powiedzieć, że Amy przechodzi bardziej nowoczesną metamorfozę Małe kobiety , ale Gerwig po prostu wychwytywał niuanse postaci, które istniały od zawsze. Amy była próżna i egocentryczna, owszem, ale posiadała też rodzaj inteligencji emocjonalnej, której nie posiadała żadna z pozostałych postaci, nawet Jo. Największa siła Alcotta Małe kobiety polega na tym, że obejmuje on wszystkie rodzaje kobiet - próżne, piękne, uprzejme, wściekłe - i traktuje je z taką samą miłością i przywiązaniem. Gerwig robi to samo i rozwija to, tworząc z wrodzonej inteligencji emocjonalnej Amy postać, która jest praktyczna w kwestii realiów kobiety w jej czasach. Na początku martwiłem się obsadzeniem Pugh w roli Amy (po pierwsze, kochałem Pugh tak bardzo, jak aktorkę, że nie byłem gotów jej nienawidzić, i pomyślałem, że to dziwne, że jedna ze starszych aktorek dla sióstr grała najmłodszą) , ale uosabia tę postać z taką pasją, dowcipem i humorem, że od dawna ukradła cały film. Pugh jest całkowicie wiarygodna jako młodsza Amy, która we wczesnych scenach ma zaledwie 13 lat, grając szorstkość i naiwność z nienaruszonym wdziękiem i gwiezdnym komediowym timingiem (jedna scena, w której dziecinnie krzyczy do Laurie, jest absolutnie histeryczna).

Nie można powiedzieć wystarczająco dużo o tym, jak cudowny jest Ronan jako Jo, idealnie rzucający się w oczy, aż po jej androgyniczne kości policzkowe i garderobę. Jo Ronana jest tak żywa i pełna wad - jednocześnie hałaśliwa i introspektywna. Uwielbiam wizualny kontrast, który Gerwig gra między Jo i Laurie, z Chalametem nadającym niemal kobiecy wygląd jego występowi, w przeciwieństwie do twardej, męskiej energii Ronana. Ronan i Chalamet, po ponownym połączeniu Lady Bird , ponownie podziel się niezaprzeczalną chemią, ale jest bardziej miękka i niedojrzała. Świadectwem ich talentów, a także całej obsady, jest to, że dynamika, którą dzielą ze wszystkimi postaciami, różni się tak bardzo w zależności od związku - Chalamet i Pugh mają gotującą się chemię wolą, nie chcą, oni , Ronan i Garrel poczucie wzajemnego szacunku. Ronan i Pugh mają najbardziej interesującą dynamikę - wspólną miłość ukrytą pod niewygodną wrogością. To takie nowoczesne i wielopłaszczyznowe przedstawienie sióstr w historii, którą często może przerastać sentymentalizm.

Reszta obsady również jest niesamowita: Meryl Streep Śmieszna, zrzędliwa ciocia March, która trochę się pośmiała, dzieląc się głębokimi spostrzeżeniami na temat sytuacji ekonomicznej kobiet Laura Dern Niesamowicie delikatny występ marcowej matriarchy Marmee Scanlen jako skazanej na zagładę Beth, nadający jej bardziej uparty pasję niż poprzednie uszczęśliwione wizerunki Watsona, starając się jak najlepiej powstrzymać swój akcent. Parzysty Bob Odenkirk Rzadkie występy jako Ojca Marcha są rozkoszą, choćby krótkie.

Nie ma w tym roku filmu, z którym chciałbym spędzić więcej czasu niż Małe kobiety . Czasami może wydawać się sentymentalny i jadowity - nieuchronność adaptacji klasycznej historii - ale żaden inny film w 2019 roku nie przekazał tak niewypowiedzianej radości ani nie był tak świadectwem ludzkiego ducha.

/ Ocena filmu: 9 na 10