W zeszłym miesiącu otrzymaliśmy informację, że rozszerzona wersja Nienawistna Ósemka nadchodziło do Netflix. To była doniosła okazja, ponieważ ta wersja filmu była wcześniej wydawana tylko w ograniczonej, teatralnej wersji roadshow. Wydanie Netflix oznaczałoby pierwszy raz, kiedy rozszerzona wersja brutalnego westernu Quentina Tarantino byłaby kiedykolwiek dostępna w domowej formie mediów. Teraz rozszerzona wersja jest tutaj… w pewnym sensie.
Z jakiegoś zaskakującego powodu, zamiast udostępniać to cięcie jako pełny film, Netflix podzielił go na mini-serię z czterema odcinkami. Najważniejsze pytanie brzmi: dlaczego?
Ludzie, jestem zdezorientowany. Byłem podekscytowany, gdy dowiedziałem się, że Netflix będzie przesyłać wcześniej niepublikowane (na domowe wideo) Nienawistna ósemka Rozszerzona wersja. Ale… nie w ten sposób. Jak widać na powyższym zrzucie ekranu, Netflix podzielił długi film Quentina Tarantino na cztery odcinki. Aby być uczciwym, sam Tarantino podzielił film na te rozdziały - pojawiają się one jako karty tytułowe na ekranie. Ale kazał też połączyć je wszystkie razem w jeden film i tak właśnie wyglądał film. Dziwne jest podzielenie tego na 50-minutowe odcinki.
Jaki jest tego powód? Czy Netflix jest zaniepokojony widzami, którzy nie chcieliby przesiedzieć ponad 3 godzinny film za jednym razem i założyli, że takie podejście sprawi, że będzie lepiej? Jeśli tak, czy Quentin Tarantino miał w tej sprawie jakiś wkład? Z jakiegoś powodu trudno mi uwierzyć, że takie podejście by mu odpowiadało. Ale może nie ma nic do powiedzenia w tej sprawie.
dzwoneczek powrót Jamesa Hooka
Wydłużony film, trwający 187 minut, był limitowany w kinach formatu 70 mm 25 grudnia 2015 r. 31 grudnia „krótszy” 168-minutowy odcinek został opublikowany w szerokim zakresie. Ta wersja to wersja, która trafiła do domowego wideo i jest teraz dostępna do strumieniowego przesyłania w serwisie Netflix. Nienawistna Ósemka to jeden z najbardziej niedocenianych filmów Tarantino, a fakt, że ten dłuższy (a nawet powiedziałbym lepszy) krój jest teraz dostępny w jakiejś formie, jest teraz ekscytujący. Mimo wszystko byłoby miło mieć to wszystko razem jako jeden film, tak jak pierwotnie był wyświetlany w kinach.
Skontaktowaliśmy się zarówno z Netflixem, jak i przedstawicielami Tarantino, aby uzyskać komentarz i odpowiednio zaktualizujemy.