Recenzja Ghost Stories: A Bonkers and Bloody Brilliant Existential Mystery [SXSW]

Liema Film Tara?
 

Recenzja Ghost Stories



Jeremy Dyson i Andy Nyman Jest niezwykle niejednoznaczne Historie o duchach jest niekonwencjonalny, strukturalnie zwariowany i cholernie genialny. Jako adaptacja ich popularnego wyposażenia teatralnego na West Endzie, obaj mężczyźni tłumaczą sygnały sceniczne na bezmyślne kręcenie filmów w sposób, który nigdy nie wydaje się duszny lub nadprodukowany (coś w rodzaju Panno Julie ). Odrywane tła, które łączą całkowicie różne lokalizacje, są tak samo zdumiewającymi filmowymi sztuczkami, jak osobiście, choćby po to, by ta śmiała mieszanka strachu i inkwizycji była o wiele bardziej nierozwiązywalną łamigłówką. Jak udaje ci się stworzyć udany, wysublimowany „Whothunkit” o nieznanym? Nie wiem - zapytaj Historie o duchach .

Nyman gra profesora Phillipa Goodmana, otwartego demaskatora królestw paranormalnych i duchowych. Jego mentor, Charles Cameron ( Leonard Byrne ), kiedyś wypowiedział motto, które na zawsze ukształtowało życie Goodmana - „Mózg widzi to, co chce zobaczyć…” - ale w późnym wieku Camerona doszedł do miażdżącej świadomości. A co jeśli tam naprawdę był życie pozagrobowe, a trzy nierozwiązane sprawy mogą to udowodnić? Wieloletnie zaangażowanie Goodmana w zaprzeczanie rzeczywistości życia pozagrobowego stawia go przed umierającym Cameronem, z okazją do udowodnienia raz na zawsze, że Ziemia jest wszystkim, co mamy - jeśli w rzeczywistości trzy otwarte sprawy mogą być intelektualnie wyjaśnione.



Fani Jesse Holland i Andy Mitton’s Idziemy dalej powinien znać format poszukiwania odpowiedzi w filmie Historie o duchach stawia nasze własne egzystencjalne lęki na mega-wybuch. W każdym przypadku - rozgrywającym się w sposób epizodyczny - Dyson i Nyman zwracają uwagę na złożoność, która ujawnia, co to znaczy być człowiekiem. Nasze ciągłe domaganie się odpowiedzi, nawet za coś takiego jak śmierć nigdy być w pełni zrozumiałym. Fabrykujemy każdą prawdę, która pasuje do naszej osobistej narracji, tylko po to, aby spać trochę mocniej w nocy. Może to profesor, który czuje się znacznie bardziej komfortowo, nigdy nie będąc osądzanym za swoje zachowanie przez całe życie, lub zdenerwowany słuchacz, który lgnie do każdego słowa fałszywego medium - wszystko poza wielkim, złym „nieznanym”.

Gdy Goodman goni za wskazówkami i przesłuchuje „wierzących”, kierunek przyjmuje najbardziej celowo sztywne „nawiedzające” wibracje i sprawia, że ​​coraz szybciej wymykają się one spod kontroli. Tony Matthews ”( Paul Whitehouse ) spotkanie nocnego stróża z migoczącą latarką jest dalekie od spotkania Mike'a Priddle'a ( Martin Freeman ) łamacz serc w ciąży - ale to tylko miejsce Historie o duchach tylko zaczyna się gromadzić intrygi. Zapłacić blisko dbałość o każdy strzał, ponieważ jest to prawdziwy „Szpieg” z powtarzającymi się wskazówkami i obrazami. Jeśli uważasz, że pierwsza linia pytań Goodmana jest ogólna, wiedz, że nie bez powodu. Cierpliwość jest najważniejsza! Grzeczni mali chłopcy i dziewczynki zostaną nagrodzeni teatralnymi realizacjami, które burzą wielowymiarowe ściany dezorientującą - re: zdumiewającą - kreatywnością.

Rozważać Historie o duchach opowieść o zjadaniu „zlewozmywaka”, w której pojawia się trochę wszystkiego. Jak stwierdzono, Matthews opowiada Goodmanowi historię przy ognisku, jak coś z Podstępny - mała dziewczynka w żółtej sukience, która dręczy gburowatego ochroniarza. W takim razie do młodego Simona Rifkinda ( Alex Lawther ), który późną nocą ma szansę spotkać się z kozią, wpływami satanistycznymi i długotrwałą psychozą. Jest fenomenalnie płochliwym i pozbawionym snu obiektem, który łatwo staje się wyróżniający - choćby po to, by kilka minut później rzucił mu wyzwanie elegancki, zorientowany na biznes Riddle. Wędrowiec Freemana prowadzi Goodmana przez długą, porośniętą falistą trawą okolicę, opowiadając o odejściu jego ciężarnej żony i nawiedzeniu przypominającym poltergeista, które nękało pokój jego niedoszłego dziecka. Trzy spotkania z „nieumarłymi”, trzy niezwykle ciekawe przypadki jednorazowych efektów i optyczne wygłupy, których nie powinno być.

Oczywiście stan psychiczny Goodmana jest testowany i forsowany, gdy gromadzą się przeciwko niemu fakty. Halucynacje jego zwłok przeplatają się z opowieściami o demonach i oszpeconych dzieciach. Ale jako doskonały moment Rifkinda „Pieprzyć to!” jest ucieczka, wytrwałość i niepewność Goodmana są o wiele bardziej interesującymi punktami centralnymi do naśladowania. Wydaje niezliczone oddechy, próbując „pomóc” innym, ujawniając kłamstwa, i miałbyś rację, zakładając, że to wszystko urządzenie tematyczne - takie, którego nie zdradzę. Goodman przechodzi wszystkie sprawy tylko po to, aby odblokować coś większego. Coś, co można poddać sekcji, przeanalizować i przekształcić w cokolwiek zechcesz, ponieważ, jak stwierdzono, mózg widzi to, co chce.

Nawet teza filmu jest zuchwała subiektywna w najbardziej zagmatwany sposób.

Historie o duchach jest cudownie nieoczekiwany i poważnie prowokacyjny w najbardziej ponury, najbardziej podskórny sposób. Myślę, że dla niektórych ciągłe kręcenie się w tył narracji stanie się nieco oszałamiające - ale ci tacy jak ja, którzy prosperują w stawianiu czoła egzystencjalnemu cynizmowi, zostaną psychologicznie pokonani i zabawieni. Oszołomieni, tylko po to, by się zastanawiać, czy boimy się śmierci, czy samego życia i wszystkich jego niedoskonale odtwarzających się wspomnień. Nie możemy tego kontrolować, ani umiejętnie tego opisywać, a nawet najbardziej „odznaczonym” studentom brakuje wszechmocnych mocy, które twierdziłyby inaczej. Baw się dobrze z tym i ciesz się całkowicie tajemniczą miksturą cmentarną, która będzie grzechotać miłośników gatunku długo po tym, jak ich czwarty, piąty lub dwudziesty zegarek ujawni kolejny kąt, który mógł się wymknąć.

Historie o duchach otwiera się w Wielkiej Brytanii w dniu 6 kwietnia 2018 r ale nie ma jeszcze oficjalnej daty premiery w USA.

/ Ocena filmu: 8 na 10